W ostatnim wywiadzie Warlord opowiedział o swojej karierze wrestlingowej i zdradził wiele szczegółów związanych z relacjami, jakie utrzymywał z innymi wrestlerami tamtych czasów. W jednym z wywiadów, były gwiazdor WWE, The Warlord, został zapytany o swoje relacje z byłym mistrzem Tag Team WWE i WCW, Rickiem Steinerem. Warlord wyznał, że jest wielkim fanem Dog-Faced Gremlin, jak Rick Steiner był nazywany w świecie wrestlingu.
Bracia Steiner – doskonała drużyna
W historii wrestlingu istnieje wiele fascynujących postaci, które pozostawiły niezapomniane ślady na ringu. Jednym z takich wrestlerów był The Warlord, który mimo dobrze wyglądającej postury i umiejętności w ringu. Najbardziej zapamiętany jest z tego, że został wyeliminowany z Royal Rumble w 1989 roku w zaledwie kilka sekund przez Hulka Hogana.
Warlord nie szczędził słów uznania dla Ricka Steinerem, który był dla niego nie tylko twardym zawodnikiem, ale również utalentowanym wrestlerem. Opisał Ricka jako osobę o silnym uścisku dłoni, co świadczyło o jego siłowym charakterze. Warlord wspomniał również o Ricku Steinerze jako o wspaniałym wrestlerze, który świetnie odnajdywał się w roli Gremlina. Współpraca Ricka i jego brata Scotta była dla Warlorda niezapomniana i uważał ich za doskonałą drużynę. Mimo to, Warlord podkreślił, że zawsze dobrze się dogadywał z Rickiem Steinerem.
„Rick był twardy jak skała. Jeśli kiedykolwiek uścisnąłeś mu dłoń, wiedziałeś, że jest bardzo silny. Miał tę mocną, mięsistą dłoń. To twardy facet pochodzący z University of Michigan. Był wspaniałym wrestlerem, uwielbiałem go jako Gremlina. Był dynamitem w tej roli. Oczywiście, był również wspaniały z bratem Scottem. Ale uwielbiałem Ricka, zawsze się dogadywaliśmy.”
Który ze słynnych braci był bardziej szalony?
Gdy Warlord został zapytany, który z braci Steinerów był najbardziej szalony za kulisami, odpowiedź wydawała się oczywista. Według Warlorda, to Scott Steiner był prawdziwym buntownikiem w tej dwójce. Choć Rick również miał swoje szalone momenty, to Scott był tym, który naprawdę potrafił zaskoczyć. Warlord wspomniał, że szczególnie w czasach, gdy Scott był w WCW, jego szaleństwo nie miało granic.