Według informacji Sylwestra Wardęgi Krzysztof Rozpara chce zrezygnować z funkcji prezesa zarządu Fame MMA. Powody takiej decyzji nie są jeszcze znane. Jedno jest pewne tylko, że ewentualna rezygnacja z funkcji prezesa nie dotyczy samego odejścia ze samej spółki. Jak twierdzi „Druid” nowym prezesem największej organizacji freak fightowej w Polsce może być Rafał Pasternak lub Wojciech Gola.
Wszystko wychodzi jednak na to, że decyzja Krzysztofa Rozpary może być niefortunny poniedziałkowy telefon na specjalnym Cage’u zapowiadający galę Fame: Reborn, gdzie do programu dodzwoniła się kobieta o imieniu „Beverly”, która atakowała Sylwestra Wardęgę o to jak się czuje, że zniszczył życie Boxdelowi. Co ciekawe gospodarze programu – Hubert Mściwujewski i Maciej Turski chcieli jak najszybciej zakończyć rozmowę pani „Beverly” z Wardęgą, ponieważ przed programem były ustalone zasady, że nie będą nić mówić o aferze Pandora Gate, jednak ostatecznie nie udało się nic z tym zrobić i konwersacja była nadal kontynuowana.
Jednak użytkownicy portalu „Wykop” ustalili, że kobieta, która dodzwoniła się do poniedziałkowego programu to była żona Krzysztofa Rozpary, czyli jednego z udziałowców Fame MMA. Więc taka sytuacja, gdzie zawodnik, który wystąpi w walce wieczoru na gali Fame: Reborn jest atakowany przez żonę współwłaściciela Fame MMA nie stawia dobrego zdania w stronę samej organizacji. To informację potwierdził również sam Wardęga, publikując krótkie instastory na swoim Instagramie.
Zobaczymy, jak sytuacja rozwinie się w kolejnych dniach i czy ostatecznie dojdzie do zmiany na stanowisku prezesa federacji Fame MMA? O tym przekonamy się pewnie już niebawem, jednak cała ta sprawa bardzo mocno na ten moment śmierdzi.