Luis Diaz w doliczonym czasie gry zdobył gola dla Liverpoolu w meczu z Luton Town, czym zapewnił swojemu zespołowi punkt. Piłkarz zadedykował trafienie ojcu, który jest obecnie przetrzymywany w Kolumbii przez porywaczy. ZOBACZ WIDEO!
Wrócił i zdobył gola
Po nieobecności w składzie w dwóch ostatnich meczach przeciwko Nottingham Forest i Bournemouth, Luis Diaz powrócił na treningi i poprosił trenera o uwzględnienie go w składzie na mecz z Luton Town. Ostatecznie kolumbijski piłkarz został wprowadzony na boisko w 83. minucie, zastępując Ryana Gravenbercha. Już od pierwszych chwil po wejściu na murawę, Diaz stał się najbardziej niebezpiecznym zawodnikiem na boisku.
Mecz przeciwko Luton Town zbliżał się ku końcowi, a Liverpool przegrywał sensacyjnie 0:1. W doliczonym czasie gry, w 95. minucie, Diaz wyrównał wynik, zdobywając bramkę dla swojej drużyny. Ten moment został przepełniony emocjami, jakie przeżywał piłkarz w związku z porwaniem ojca. Po zdobyciu gola, Diaz wyraził swoje uczucia na koszulce, na której widniał napis: „Wolność dla taty„.
Bramkę Diaza i jego dedykację można obejrzeć poniżej:
Porwanie rodziców Luisa Diaza miało miejsce tydzień wcześniej w kolumbijskim mieście Barrancas, miejscu urodzenia piłkarza. Porwanie miało miejsce podczas podróży rodziców samochodem, który został zatrzymany przez nieznanych sprawców na motocyklach. Matka piłkarza została uwolniona, jednak ojciec nadal pozostaje w niewoli porywaczy. Jurgen Klopp, trener Liverpoolu, wypowiedział się na temat tej trudnej sytuacji po meczu przeciwko Luton Town:
„Najważniejsze jest teraz uwolnienie jego ojca. Cieszę się, że jest z nami. To był bardzo ważny gol i dla niego bardzo emocjonalny„