W piątek 19 czerwca rozpocznie się decydująca część sezonu 2019/2020 PKO Bank Polski Ekstraklasy. W drugim z dzisiejszych spotkań, w ramach 31 kolejki zmagań, Górnik Zabrze podejmie zespół Korony Kielce. Obie ekipy w rundzie finałowej rywalizować będą o utrzymanie w tzw. grupie spadkowej. Początek ich bezpośredniej konfrontacji zaplanowano na godzinę 20:30.
Górnik Zabrze vs Korona Kielce (20:30)
Faworytem drugiego piątkowego meczu są oczywiście zabrzanie, którzy fazę zasadniczą zmagań o piłkarskie mistrzostwo Polski zakończyli na dziewiątej pozycji. Niewiele zabrakło, żeby podopieczni Marcina Brosza zameldowali się w grupie mistrzowskiej. Można nawet powiedzieć, że zabrakło im dwóch minut, bo to gol Łukasza Zwolińskiego w 88. minucie pojedynku z Lechią Gdańsk (2:2) pozbawił ich tego awansu. Korona Kielce natomiast, choć pod wodzą Macieja Bartoszka gra wyraźnie lepiej, to dość mocno ugrzęzła w strefie spadkowej. Dziś do utrzymanie potrzebne jest jej zdobycie sześciu punktów więcej od wyprzedzającej ją Wisły Kraków.
Szanse na to, że przyjezdni zdołają wywieźć z Zabrza komplet punktów nie są wielkie. Przede wszystkim z tego powodu, że Górnik Zabrze na własnym terenie przegrał w bieżących rozgrywkach tylko z Lechem Poznań (1:3), nie będąc zresztą z przebiegu gry zespołem słabszym. W pozostałych czternastu spotkaniach „Trójkolorowi” osiem wygrali i pięć zremisowali. Zresztą o mocy 14-krotnego mistrza naszego kraju na własnym terenie zdążyli się przekonać już sami kielczanie.
Ostatniej wizyty na Górnym Śląsku nie wspominają miło, bo wracali do domu z bagażem aż trzech straconych bramek (0:3). Trzy punkty zabrzanom zapewnili wówczas Kamil Zapolnik, Jesus Jimenez i Igor Angulo, który asystował też przy bramce Hiszpana. Nadzieję na korzystny wynik drużynie gości dają jednak wyniki poprzednich potyczek. Cztery wcześniejsze kończyły się bowiem remisami, a nie licząc meczu z jesieni Korona w Zabrzu nie przegrała żadnego z poprzednich sześciu starć.
Tyle, że Maciej Bartoszek będzie miał dzisiaj więcej problemów. Marcin Brosz może narzekać na nieobecność kontuzjowanego Łukasza Wolsztyńskiego, ale co ma powiedzieć trener przyjezdnych, któremu z powodu kartek wypadły dwa filary defensywy, czyli Kovacević i Spychała oraz z powodu kontuzji ważnie gracze ofensywni Cebula i Pacinda. Biednemu wiatr w oczy.
Warunki pogodowe w Zabrzu będą dziś trudne, bo od kilkunastu godzin pada z krótkimi przerwami rzęsisty deszcz, co może oznaczać, że będziemy świadkami wielu przypadkowych zagrań. Zakładając jednak, że suma bilans szczęścia i pecha będzie zerowy, zdecydowanie więcej szans na sukces dajemy dziś Górnikowi Zabrze.
W kontekście powyższych typów, zwłaszcza tego pierwszego, warto przypomnieć, że od 19 czerwca, czyli właśnie od dziś, kibice mogą wrócić na stadiony. Póki co w okrojonej liczbie i w reżimie sanitarnym, ale zawsze to lepiej zagrać przy około 4 tysiącach fanów jak dziś w Zabrzu, niż przy pustych trybunach. To dodatkowy atut drużyny gospodarza. Zwłaszcza, że Torcida należy do krajowej czołówki.
Fortuna zezwolenie Ministerstwa Finansów SC/12/7251/10/WKC/11-12/5565. Udział w nielegalnych grach hazardowych jest karany. Hazard związany jest z ryzykiem i dostępny dla osób pełnoletnich.STS zezwolenie Ministerstwa Finansów SC/12/7251/11-6/KLE/2011/5540/12.BetFan zezwolenie z dnia 29 października 2018 r. nr PS4.6831.3.2018.