Kalendarze zakreślone na dacie 4 lipca, budziki nastawione na godzinę 18:00 – jeżeli jeszcze tego nie zrobiłeś, nawet nie nazywaj się fanem piłki nożnej, bowiem właśnie to jest ten czas, kiedy do gry wraca nasza rodzima Ekstraklasa. Już w pierwszym spotkaniu rundy wiosennej przyjdzie nam podziwiać piłkarzy Termaliki Bruk-Bet Nieciecza przeciwstawiających się Jagielloni Białystok. Nie może Cię zabraknąć przed telewizorem (lub na stadionie)!
Niespokojna jesień
Bieżący sezon Ekstraklasy jest nadzwyczaj ciekawy, zwłaszcza patrząc na czołówke – zapowiada się świetna walka o tytuł, pomiędzy równorzędnymi rywalami. Ja wiem, że każdy sezon w naszej lidze można nazwać ciekawym, choćby przez prawo losowości i niewyjaśnionych anomalii w tabeli, towarzyszące rok w rok, ale serio walka o Mistrzostwo Polski dawno nie zapowiadała się tak ciekawie. Trochę pewnie dlatego, że nie ma w niej Legii, która choć nie dominowała, zawsze miało się poczucie, że to ona skończy na pierwszym miejscu, ale uwaga – nie tym razem! Powtarzam: Legia Warszawa nie bierze udziału w walce o mistrza, a co więcej – bierze udział w walce o utrzymanie. Sorry legioniści, ale potrzebowaliśmy takiego sezonu. A no i śledzenie wszelkich kryzysów w Legii to świetna rozrywka.
W naszej lidze dzieje się w tym sezonie naprawdę dużo i myślę, że nawet wielu Ekstraklasosceptyków czeka na wiosnę i decydujące rozstrzygnięcia..
Lech Poznań – Drużyna rundy
Kusiło mnie żeby umieścić tu dzielnych chłopaków z Radomia za najlepszy stosunek potencjału do lokaty, ale nie. Należy oddać Lechowi co lechowe(?), wreszcie – należy im się.
Lech Poznań to bez wątpienia najsilniejsza, najbardziej ofensywnie grająca drużyna tej rundy. Długofalowy projekt, o którym Piotr Rutkowski mówił od lat, zaczyna zbierać żniwa. (Równie dobrze może to być przypadek i dobre ułożenie planet, ale zostańmy przy tym pierwszym scenariuszu.). Strony się odwróciły, nadszedł czas, kiedy to Poznaniacy śmieją się z Legii… i słusznie.
Bartosz Salamon stał się ostoją formacji defensywnej, rozgrywając wszystkie spotkania od deski do deski. Za sprawą świetnych występów Karlstroma, udało się przejść bezobjawowo przez stratę Kuby Modera. Ofensywne trio Kamiński – Amaral – Ishak to zdecydowanie najgroźniejszy tercet w lidze. Dodatkowo przy sprzedaży “Kamyka” udało się ugrać wypożyczenie do końca rudny, świetny ruch.
Jeżeli Lech będzie grał dalej tak jak zimą, rywalom może być ciężko dogonić poznańską lokomotywę.
Grupa pościgowa
Zaraz za Lechem, z 4-punktową stratą, czai się Pogoń Szczecin. Gra ekipy Kosty Runjiaicia może się podobać, grają stabilnie, strzelając sporo, niewiele przy tym tracąc. Problemem są jakieś dziwne momenty zastoju, kiedy to wszyscy zawodnicy solidarnie zapominają jak się gra w piłkę. Tak było w meczu z Wartą Poznań, czy przy odpadnięciu z pucharów z 2-ligowcem z Kalisza.
Zaboleć musi strata Kacpra Kozłowskiego i jego kreatywności w środku pola. Jakąś rekompensatą jest to, że Kamil Grosicki pod koniec rundy zaczął grać jak Kamil Grosicki i dawać konkrety w postaci liczb. Wiadomo – inny typ piłkarza – ale zawsze to zamiana jeden za jeden.
A no i okrucieństwem byłoby nie wspomnieć o Dante Stipicy – głównej przyczynie utraty tylko 16 bramek w ciągu rundy. Dla mnie to najlepszy bramkarz Ekstraklasy, obok Kovacevicia z…
Rakowa Częstochowa, który do Pogoni traci tylko 2 punkty i zamyka trójkę głównych kandydatów do tytułu. Raków to drużyna, którą określiłbym jako mocno nie-Ekstraklasową, dlaczego? Widać, że włodarze mają na klub jakiś długoterminowy plan, który konsekwentnie realizują, wszystko zdaje się uporządkowane, a progres idzie im jakby zbyt łatwo. Rozwój Częstochowian zdaje się być jedną z niewielu stałych w naszej lidze, czymś na co w ciemno możemy postawić.
Michał Świerczewski i reszta zarządu poprzez transfery daje jasno znać, że nie poddają się w walce o mistrzostwo, a wręcz wrzucają kolejny bieg. Sprowadzili już 24-letniego reprezentanta Rumunii – Deiana Sorescu za aż 800 tys. euro i 21-letniego Bogdana Racovitana za około 700 tys. Mówi się jeszcze o wypożyczeniu z opcją wykupu za milion Illije Szuikurina, napastnika CSKA, który ma nawet na koncie 2 występy w tegorocznej Lidze Mistrzów.
Od beniaminka do takich transferów w trochę ponad dwa lata – szacun. Dla mnie to właśnie Raków jest głównym kandydatem do wyprzedania Lecha Poznań, choćby ze względu na stabilną, a w dodatku wzmocnioną, kadrę.
Radomiak Radom – Anomalia tabelowa
Nie kto inny jak dzielni chłopcy z Radomia. Radomiak Radom jest swego rodzaju rewelacją tego sezonu, to właśnie oni jako jedyni zdołali już dwukrotnie w tym sezonie pokonać lidera z Poznania, a do tego Legię Warszawa (choć nie jest to jakiś wielki sukces). Patrząc jedynie na tabelę – powinni znaleźć się akapit wyżej – mają dokładnie tyle samo punktów co Raków Częstochowa i znajdują się na 4 lokacie!
Fajna, odważna i bezpośrednia piłka, w większości polska kadra – takich właśnie beniaminków chcemy oglądać, no w zasadzie w tym sezonie innych nie mamy, ale wiecie o co chodzi. Sytuacje w tabeli dobrze przedstawił profil Radomiaka na TikToku.
Czy Legia spadnie?
To co się dzieje w Legii Warszawa to istne kuriozum, cyrk na kółkach i w zasadzie ciężko szukać tam jakiejkolwiek logiki. Wygrywasz z Leicester, żeby w kilka dni dostać dwa razy w łeb w Ekstraklasie – niesamowita sprawa. Dariusz Mioduski wchodzący na pokój kibiców na Twitterze. Pytany o problemy w klubie z uporem odpowiadał, że Legia Training Center to najnowocześniejszy ośrodek treningowy w tej części Europy.
Przecież gdyby Amazon, tak jak to robił z Manchesterem City czy Borussią Dortmund, kręcił w tym sezonie serial o Legii – to byłby absolutny hit.
Dobra, skupmy się na poważnych tematach, bo ile można gadać o przedostatniej drużynie Ekstraklasy.
Rozczarowanie sezonu
Moim osobistym rozczarowaniem jest Śląsk Wrocław. Drużyna Magiery tak szalona i rozstrzelana w eliminacjach do europejskich pucharów, stała się starym, nudnym Śląskiem sprzed kilku sezonów. 10 miejsce w tabeli, bilans bramkowy na 0. Nuda.
Sytuację ma poprawić przyjście Dennisa Jastrzembskiego z Herthy Berlin – swoją drogą, dziwi mnie absolutny brak rozgłosu wobec niego – zarówno teraz, kiedy przychodzi do Śląska, jak i kiedy zadebiutował w Bundeslidze w wieku 19 lat. Polak, Bundesliga, 19 lat – nic? Śledząc nieco jego poczynania na niemieckich boiskach – zaryzykuję tezę, że może być takim nieco lepszym technicznie Przemkiem Płachetą. Osobiście bardzo kibicuje Dennisowi.
Walka o utrzymanie
W tym roku spadają 3 drużyny – czy skład grupy spadkowej zmieni się do końca sezonu? Pewnie tak, nie wierzę absolutnie w spadek Legii, nie w tej lidze (choć byłoby zabawnie), ale Warta Poznań i Bruk-Bet mogą pozostać na swoich miejscach.
Do nich dorzuciłbym pewnie bezbarwny Górnik Łęczna. Beznadziejna w zeszłym sezonie Stal Mielec zajmuje 8 miejsce, choć prezes Stali z pełną pokorą, zaleca się wstrzymać jednemu z redaktorów Weszło stroju kazachskiego bohatera filmowego.
Co u reszty? .
Niewiele, stara bieda w zasadzie. Fajnie, że pod koniec rundy, obudził się Lukas Podolski, dzięki czemu mogliśmy oglądać dwie jego bomby z lewej nogi. Sam Górnik Zabrze, jak na swoją sytuację kadrową radzi sobie całkiem nieźle i powinni do końca zostać w górnej połowie tabeli.
Zaskoczeniem jest zdecydowanie 6 miejsce Wisły Płock – przeze mnie osobiście typowani do spadku przed sezonem, no bo kto by tęsknił? Jest Furman – jest Wisła, ale dalej ciężko mi coś o nich napisać, dalej bezbarwni, ale przepychają te 1-bramkowe prowadzenia.
Kolejną z niewielu stałych w Ekstraklasie, jakkolwiek głupio by to nie brzmiało, jest niestabilność Zagłębia Lubin. Mogą wygrać i przegrać z każdym – rzut monetą. Typowa praca na państwówce, żeby się dostać musisz mieć przyzwoite CV, ale jak już tam jesteś – 0 presji, deadlinów, norm – a czasem pewnie wpadnie premia. Żyć, nie umierać.
Lechia Gdańsk gra całkiem nieźle i 5 miejsce trzeba odbierać jako sukces, Cracovia trochę odżyła po odejściu Probierza, Jagiellonia stała się starą Wisłą Płock – totalnie bezsensowna obecność w lidze. Wisła Kraków przeprowadziła kilka transferów, ale nie oczekiwałbym fajerwerków. Waldemar Fornalik się poddał – z roku na rok coraz gorsi badziewiacy, no z tego już nie urzeźbił. Pozostaje liczyć na przebudzenie Kondziora, bo na ten moment jest bardzo słabo, ale moim zdaniem Piast Gliwice pójdzie w górę.
.
Co nas czeka wiosną?
Na pewno kilka ciekawych rozstrzygnięć. Umówmy się większość z nas, poza kibicami poszczególnych klubów, interesuje przede wszystkim walka o Mistrzostwo… i jak potoczą się dalsze losy Legii (kolejność dowolna). Nie pozostaje zatem nic innego jak czekać na 4 lutego, godzina 18:00, stadion Niecieczy – czy można zacząć lepiej?
I niech się dzieje.