Na trzy kolejki przed końcem sezonu 2022/23 PKO Bank Polski Ekstraklasy, Raków Częstochowa zapewnił sobie pierwsze miejsce w tabeli końcowej rozgrywek! To historyczne, bo premierowe mistrzostwo kraju dla klubu spod Jasnej Góry. Tym samym „Medaliki” zostały dziewiętnastą drużyną, która sięgnęła po najważniejsze trofeum w polskim futbolu.
Historyczny sukces podopiecznych Marka Papszuna
W niedzielnie popołudnie piłkarze Rakowa Częstochowa mieli dwie możliwości, żeby już teraz zapewnić sobie mistrzostwo tytuł jeszcze w trakcie 31. kolejki zmagań. Tym podstawowym było zdobycie jakiegokolwiek punktu podczas wyjazdowej rywalizacji z walczącą o utrzymanie Koroną Kielce. To się jednak nie udało. Częstochowianie, pomimo paru doskonałych okazji bramkowych przegrali 0:1.
To jednak nie przekreśliło szans „Medalików” na fetowanie końcowego sukcesu jeszcze podczas pierwszego weekendu maja. Swoiste koło ratunkowe mogła rzucić częstochowianom… Legia Warszawa, która musiała stracić punkty w Szczecinie. Tak się też stało! „Wojskowi” ostatecznie przegrali 1:2 z walczącą o brązowy medale Pogonią, co zakończyło rywalizację o tytuł w sezonie 2022/23.
Czytaj też: Rywale Rakowa w eliminacjach Ligi Mistrzów
Wobec rezultatów meczów w stolicach województw świętokrzyskiego i zachodniopomorskiego, Raków Częstochowa zachował jedenaście punktów przewagi nad rywalem ze stolicy, co na trzy spotkania przed końcem zmagań, oznacza że nikt już nie jest w stanie przeskoczyć ich w klasyfikacji końcowej PKO Bank Polski Ekstraklasy! To pierwsze mistrzostwo w historii klubu.
Zespół Marka Papszuna jest pierwszym od ponad dekady, dokładnie od sezonu 2010/2011, który mistrzowski tytuł zapewnił sobie co najmniej na trzy kolejki przed końcem rozgrywek. Tym samym „Medaliki” nawiązały do wyczynu Wisły Kraków.
KOD PROMOCYJNY: BETONLINE
3754 PLN W SUPERBET
Mistrzostwo Rakowa Częstochowa w liczbach
Piłkarze spod Jasnej Góry zrobili to w naprawdę fantastycznym stylu, choć na początku zmagań musieli grę w lidze łączyć z występami w eliminacjach europejskich pucharów, co znajduje odzwierciedlenie w liczbach. Oto garść statystyk, które pokazują skalę triumfu Rakowa. Raków Częstochowa uzbierał dotychczas aż 71 punktów, co oznacza średnią 2,29 punktu na mecz i nawet gdyby przegrał pozostałe trzy spotkania utrzyma tą średnią na poziomie powyżej 2.
Podopieczni Marka Papszuna swoją wyższość nad przeciwnikami pokazywali nie tylko na własnym terenie, ale też podczas spotkań wyjazdowych. Nie można powiedzieć, że nie robiło im większej różnicy, czy grali na własnym stadionie, czy też na wyjeździe, bo u siebie Bartosz Nowak i spółka wywalczyli 43 na 45 możliwych punktów, a na wyjeździe 28 z 48 oczek, ale w obu tych klasyfikacjach są najlepsi w stawce.
Co oczywiste, nikt ich nie wyprzedzi również w liczbie zwycięstw. Już na tym etapie sezonu uzbierali 22 wygrane. Mają też na swoim koncie najwięcej goli strzelonych (60) i najmniej bramek stracony (20) oraz czystych kont (17). Dla porównania, Legia i Pogoń strzeliły po 49 bramek. Lech i Piast straciły z kolei po 29.
W kontekście liczbowym nie można oczywiście nie wspomnieć o Marku Papszunie, który jest najdłużej pracującym obecnie trenerem spośród wszystkich szkoleniowców w PKO Bank Polski Ekstraklasie. Swoją cegiełkę do tytułu dołożyło łącznie 29 piłkarzy. Najwięcej minut uzbierał Vladan Kovacević (2430 minut).
Na listę strzelców wpisało się czternastu zawodników, a najskuteczniejszy z nich był Bartosz Nowak (10), który dołączył do drużyny w trakcie sezonu po transferze z Górnika Zabrze, dla którego zdobył jedną bramkę. „Nowy” uzbierał więc łącznie jedenaście trafień.
Ile zarobi Raków za mistrzostwo Polski?
Na koniec zostawiliśmy liczby dotyczące finansów. Sukces sportowy pociąga za sobą oczywiście również ten finansowy. „Medaliki” zgarną największy kawałek tortu. Na konto częstochowskiego klubu powinno wpłynąć około 30 milionów złotych z PKO Bank Polski Ekstraklasy.
Sprawdź na naszej stronie ranking bukmacherów i przekonaj się, jaka oferta jest obecnie najlepiej oceniana!
Łyżką dziegciu w tej beczce miodu będzie kara finansowa za niewypełnienie przepisu o młodzieżowcu, która będzie kosztowała klub spod Jasnej Góry od 2 do 3 milionów złotych. Stratę będzie można jednak odrobić dzięki występom w europejskich pucharach, już bez Marka Papszuna na ławce, który kończy siedmioletnią przygodę w najlepszy możliwy sposób. Stery przejmie Dawid Szwarga, dotychczasowy asystent ozłoconego szkoleniowca.
Źródło: meczyki.org/Ekstraklasa SA (materiały prasowe)