Reprezentacja Anglii 2 września zagra mecz wyjazdowy z Węgrami. Na Wyspach sporo mówi się o chuliganach, którzy mogą zakłócić spokój podczas czwartkowej potyczki.
Pełny stadion, mimo kary od UEFY
Ostatnie mistrzostwa Europy rozgrywane były także na Węgrzech. Piłkarze mieli okazję rywalizować w Budapeszcie, gdzie kibice wielokrotnie dawali o sobie znać na różne sposoby. UEFA zdecydowała się nawet ukarać krajową federację trzema meczami bez udziału publiczności i ta sankcja nadal jest w mocy. Dlaczego więc mecz Węgry – Anglia odbędzie się przy udziale publiczności?
Kara dla Węgrów została nałożona przez UEFA, natomiast mistrzostwa świata to impreza organizowana przez FIFA. Te dwie federacje działają od siebie niezależnie, dlatego też na czwartkowy mecz eliminacyjny na MŚ 2022 z Anglią przyjdzie na stadion w Budapeszcie komplet fanów. I z pewnością większość z nich nie będzie chciała oglądać pojedynku na siedząco bez podnoszenia głosu.
Trener szykuje piłkarzy na najgorsze
W obozie Garetha Southgate’a obawiają się nieco o rasistowskie okrzyki, jakie mogą paść pod adresem angielskich zawodników w czwartkowy wieczór. Szkoleniowiec wicemistrzów Europy zapewnia jednak, iż przygotowuje piłkarzy na różne scenariusze, w tym na wszelkiego rodzaju złośliwości ze strony piłkarskich fanów.
„Jedziemy na Węgry, przygotowując się do meczu z tłumem, który będzie wspierać swoją drużynę” – powiedział Southgate podczas konferencji przed pojedynkiem na Węgrzech. I dodał: „Naprawdę zawsze przygotowujemy zespół na wszystko„.
Anglia – faworyt „polskiej” grupy
Piłkarze reprezentacji Anglii często padają ofiarą rasizmu ze względu na głośne wspieranie takich akcji jak chociażby „Black Lives Matters”. W 2019 roku w Sofii podczas eliminacji do Euro 2020 bułgarscy fani naśladowali odgłosy małp, gdy piłkę dotykali zawodnicy z Wysp Brytyjskich. W tamtym meczu obyło się bez przerywania spotkania, ale i takiego biegu wydarzeń nigdy w stu procentach wykluczyć nie można.
Anglicy we wrześniu rozegrają trzy mecze eliminacyjne. Z Węgrami w ten czwartek, a potem jeszcze 5 września z Andorą oraz 8 na stadionie w Warszawie z Polską. „Wyspiarze” są liderami grupy, a jednocześnie największymi faworytami do zajęcia w niej miejsca numer jeden.