Aktualny mistrz świata F1 i zapalony kierowca Max Verstappen, zmierzy się z wirtualnym 24-godzinnym wyścigiem Le Mans w przyszły weekend z Team Redline.
Już 15 styczniaMax Verstappen w Le Mans 24!
Popularne wydarzenie online, które przyciągnęło gwiazdorską mieszankę wirtualnych i prawdziwych zawodników, rozpocznie się 15 stycznia o godzinie 14:00 i będzie transmitowane w wielu mediach społecznościowych i platformach e-sportowych.
Verstappen połączy siły z Arrow McLaren SP IndyCar Felixem Rosenqvistem i kierowcami symulacyjnymi Maxem Benecke i Atze Kerkhof, z kwartetem kierowców ścigających się na Oreca 07 Team Redline w kategorii LMP.
W drugim zespole znajdą się profesjonaliści Oliver Rowland i Felipe Drugovich oraz ich koledzy z drużyny symulacyjnej Jeffrey Rietveld i Michael Schmidl.
Również w klasie LMP były kierowca F1 i zwycięzca Indy 500 Juan-Pablo Montoya będzie ścigał się u boku swojego syna Sebastiana, a dodatkowymi zawodowcami są m.in. mistrz IndyCar 2021 Alex Palou, Sergio Sette Camara, Viktor Martins, Louis Deletraz, były mistrz DTM Bruno Spengler w Series Fabienne Wohlwend i Ayla Agren.
Wśród uczestników Williams, Red Bull Racing, Alpine i Mercedes wezmą udział w 24-godzinnym wyścigu wytrzymałościowym w swoich składach e-sportowych.
Verstappen nigdy nie ukrywał swojej pasji do wyścigów symulacyjnych i nadal oddaje się wyścigom online, nawet gdy sezon F1 jest w pełni.
STS z kodem BETONLINE | Bonus |
---|---|
Bonusy za 3 depozyty | 600 PLN |
Zakład bez ryzyka | 100 PLN |
Bonusy za zadania | 60 PLN |
Kod promocyjny | BETONLINE |
Logowanie | www.STS.pl |
„Dzięki temu jestem gotowy do drogi”, powiedział kierowca Red Bulla w niedawnym wywiadzie dla sponsora CarNext.com z Davidem Coulthardem.
„Nie ścigam się bolidem F1 na symulatorze, to jak samochody GT. Ale to też inna technika jazdy, więc po prostu testuję sam siebie.
„Ci wirtualni kierowcy są bardzo szybcy. To niezwykle interesujące oglądać, jak jeżdżą, ponieważ nie mają prawdziwego doświadczenia z samochodem, ale kiedy patrzysz na to, jak hamują, jak to kontrolują, tak właśnie powinno być” – dodał Holender.
„Więc bardzo interesujące jest dla mnie zmierzenie się z nimi, ponieważ są naturalnie szybcy na symulatorze, a ja jestem naturalnie szybki w prawdziwym życiu. Dla mnie to kolejna motywacja, ponieważ wiem, że jestem przekonany, kiedy wskoczę do prawdziwego samochodu, będę szybki. Ale na symulatorze ci faceci są punktem odniesienia i muszę przebić się do tego limitu.