Kibice Manchesteru United obawiają się, że ze względu na napięty terminarz Erik ten Hag zdecyduje się „odpuścić” Puchar Ligi Angielskiej. „Czerwone Diabły” zagrają w tych rozgrywkach już w ten wtorek, tj. 17 września. Czy rzeczywiście można spodziewać się, iż klub z Old Trafford nie zagra w najbliższym spotkaniu na sto procent swoich możliwości? Głos w tej sprawie zabrał sam szkoleniowiec tego zespołu.
Ten Hag traktuje poważnie wszystkie rozgrywki
Od czasu odejścia Sir Alexa Fergusona, Manchester United nie odnosi sukcesów na miarę oczekiwań kibiców. Klub nie może pochwalić się triumfami w Lidze Mistrzów ani w Premier League, dlatego każde zdobyte trofeum jest na wagę złota. W ostatnich sezonach „Czerwone Diabły” wywalczyły Puchar Anglii i EFL Cup (Puchar Ligi), a Erik ten Hag jasno stawia sprawę: nie zamierza lekceważyć żadnych rozgrywek.
W wywiadzie przed meczem z trzecioligowym Barnsley w ramach Pucharu Ligi, Ten Hag podkreślił, że trofea takie jak FA Cup i EFL Cup mają ogromne znaczenie. „Nie powiedziałbym, że te trofea są nieistotne” – mówił Holender, podkreślając, że każdy zespół, niezależnie od poziomu rozgrywek, walczy o każdy możliwy puchar. Dla Ten Haga wygrywanie to kluczowy aspekt w piłce nożnej, niezależnie od rangi turnieju.
Ten Hag przypomniał, że w swoim pierwszym sezonie na Old Trafford poprowadził Manchester United do triumfu w EFL Cup, a następnie do zdobycia Pucharu Anglii. Ostatnie rozgrywki ligowe były jednak rozczarowujące dla „Czerwonych Diabłów”, którzy zakończyli sezon na ósmym miejscu, z dużą stratą punktową do Manchesteru City.
Mało prestiżowe rozgrywki? Nie dla Ten Haga
Część czołowych klubów angielskich uważa Puchar Ligi za rozgrywki mniej prestiżowe, jednak Ten Hag ma inne podejście. W obliczu wtorkowego starcia z Barnsley Holender podkreślił, że drużyna musi podchodzić poważnie do każdego meczu. Wypowiedzi Ten Haga wskazują, że zamierza on walczyć o wszystkie możliwe trofea, bez względu na to, jak są postrzegane przez inne zespoły.
Na konferencji przedmeczowej trener United zdradził, że kilku kluczowych zawodników, w tym Rasmus Hojlund, Mason Mount i Victor Lindelof, wciąż wraca do zdrowia po kontuzjach i nie zagra przeciwko Barnsley. Nie wyklucza jednak ich udziału w nadchodzącym meczu ligowym z Crystal Palace.