Trener reprezentacji Polski jest przekonany o tym, że Albania przysporzy jego piłkarzom sporych problemów w czwartkowym spotkaniu eliminacyjnym. Jednocześnie uważa, iż w obronie to zespół lepszy od kadry Węgier.
Albania lepsza od Węgier?
Bukmacherzy uważają, że Polska poradzi sobie z Albanią i 2 września dopisze do swojego dorobku punktowego w eliminacjach MŚ 2022 kolejne „oczka”. Mimo że Biało-Czerwoni na papierze zdają się być sporo mocniejsi od najbliższych rywali, trener Sousa z dużym szacunkiem podchodzi do przeciwnika.
„Albania to bardziej kompaktowy zespół i lepiej zorganizowany w obronie niż Węgry. Przestrzenie między ich liniami jest bardzo mała, musimy podejmować szybkie decyzje i dobrze podawać. I znów – będzie nam potrzebna dobra mentalność, bo biegania będzie bardzo dużo” – zapowiada Sousa.
Szkoleniowiec pierwszej reprezentacji wystosował też apel do kibiców, by ci także na czwartkowy mecz z Albanią wybrali się na stadion w Warszawie. W przeciwieństwie do meczów z Anglią, prawdopodobnie Polaków 2 września nie będzie dopingował stadion wypełniony po brzegi.
Sousa marzy o pełnym stadionie
„W tym meczu też chciałbym zobaczyć komplet publiczności. Będziemy walczyć o mistrzostwa świata, dlatego to ważne, żebyśmy mieli za sobą kibiców i ich energię” – mówi Portugalczyk.
Niestety, Sousa ma sporo problemów przed zbliżającymi się spotkaniami reprezentacyjnymi. Kontuzja nie opuszcza naszego zespołu, ale mimo to wszyscy pozostają w dobrych nastrojach i liczą na pozytywne rozstrzygnięcia.
Nikt nie chce zapomnieć o Euro 2020
Oczywiście, nie mogło zabraknąć pytań w stronę trenera na temat jego pracy po nieudanym Euro 2020. Szkoleniowiec nie zamierza zupełnie zapominać o tym epizodzie i traktuje go jako cenną lekcję na przyszłość.
„To nie jest kwestia odcięcia niepowodzenia grubą kreską. Nie możemy zbudować czegoś, jeśli nie będziemy bazować na naszych porażkach” – powiedział dziennikarzom Sousa na konferencji prasowej. Dodał też, na co liczy ze strony swoich podopiecznych: „Musimy być agresywniejsi po stracie piłki, musimy lepiej bronić i lepiej kontrolować cały mecz. Zrobiliśmy postęp, ale jest jeszcze duży margines do poprawy„.
Tego samego dnia, co Polska zagra z Albanią, dojdzie do jeszcze dwóch pojedynków w naszej grupie. Szczególnie ciekawie powinno być w starciu Węgier z Anglią. Porażka Wyspiarzy jest mało prawdopodobna, ale nie można zapominać o postawie „Madziarów” podczas Euro 2020 i to w grupie śmierci.
Po czwartkowym spotkaniu Polska ma szansę awansować w tabeli eliminacyjnej. W razie zwycięstwa zajmować będzie prawdopodobnie miejsce trzecie. Piłkarzy Sousy 5 września czeka jeszcze wyjazd na mecz z San Marino, natomiast 8 września rozegrane zostanie starcie Polska – Anglia.