Ekipa Roberta Lewandowskiego rozgromiła Freiburg 4:1 i zdobyła ważne trzy punkty. Niestety, radość ze zwycięstwa przyćmiła kolejna kontuzja Corentina Tolisso.
Poważne osłabienie drużyny
Już dzisiaj Bayern Monachium zmierzy się na wyjeździe z Villarreal w ramach 1/4 finału Champions League. Wiemy, że na boisku na pewno nie zobaczymy Tolisso. Francuski pomocnik doznał kontuzji naderwania włókna mięśniowego w udzie. Według doniesień niemieckich dziennikarzy 27-latek będzie pauzował 3-4 tygodnie. Do całej sprawy postanowił się odnieść trener mistrza Niemiec, Julian Nagelsmann.
− Byłem pewny, że Coco ma problemy żołądkowe. Dopiero po meczu dowiedziałem się, że to uszkodzone włókna. Oczywiście, że jest zdruzgotany. Bardzo dobrze go rozumiem. Obecnie znajduje się we Francji i stara się o tym wszystkim nie myśleć – powiedział szkoleniowiec.
Od początku kariery w „Die Roten” Tolisso opuścił aż 91 spotkań. Nie wiadomo, czy jeszcze będziemy mieli okazaję go zobaczyć w barwach Bawarczyków. Kontrakt z mistrzem świata z 2018 roku wygasa z końcem obecnego sezonu, a klub nie zamierza go przedłużać. Nie da się ukryć, że środkowy pomocnik Bayernu ma dużego pecha. Francuz trafił do niemieckiego giganta by zapełnić lukę po Xabim Alonso, jednak ze względu na częste urazy nigdy nie udało mu się zagrzać miejsca w wyjściowym składzie na dłużej.
Kolejnym zawodnikiem, który nabawił się urazu jest Bouna Sarr. Senegalczyk od jakiegoś czasu skarżył się na problemy z rzepką. Aktualnie termin powrotu do gry jest nieznany.
Źródło: FCbayern.com