Podczas 40. derbów trójmiasta doszło do oficjalnego zakończenia kariery Filipa Dylewicza, legendy polskiej koszykówki, siedmiokrotnego mistrza Polski, rekordzisty w liczbie występów w PLK oraz dwukrotnego MVP finałów.
Piękne pożegnanie – filip Dylewicz zakończył karierę
Podczas 40. derbów trójmiasta doszło do oficjalnego zakończenia kariery Filipa Dylewicza, legendy trójmiejskiej i polskiej koszykówki. W uroczystości uczestniczyły przedstawiciele obu klubów i miast.
Filip Dylewicz przyjechał do Sopotu w 1997 roku z Bydgoszczy, mając 17 lat. Jak opowiadał w rozmowie z portalem „SuperBasket” przyjechał na pace samochodu dostawczego, bo w kabinie były tylko dwa miejsca siedzące, które zajmowali jego brat i babcia. Babcia, dzięki której w ogóle zaczął grać w koszykówkę. Zawsze był określany jako młody i obiecujący, a na ligowych parkietach spędził 25 lat. Zanotował 708 występów, stając się rekordzistą w ich liczbie. W tym czasie Wywalczył 12 medali mistrzostw Polski: siedem złotych (w latach 2004-09 z Prokomem Trefl Sopot i w 2014 z PGE Turowem Zgorzelec), trzy srebrne (w 2002 i 2012 z Treflem, w 2015 z PGE Turowem) oraz dwa brązowe (w 2001 z Treflem i w 2019 z Asseco Arką). Dwukrotnie był uznany MVP finałów.
Występował w reprezentacji Polski w latach 2002-2013. Podczas 40. derbów trójmiasta doszło do oficjalnego zakończenia kariery „Dyla”. W uroczystości uczestniczyli przedstawiciele obu miast i klubów. Zawodnik otrzymał pamiątkową koszulkę oznaczoną numerem 708, nawiązującym do liczby ligowych występów. Obecnie dalej pracuje przy koszykówce, prowadząc w Gdyni własną akademię.