Jurgen Klopp, Hans-Joachim Watzke i właśnie Michael Zorc – to właśnie tę trójkę uważa się za głównych architektów największych sukcesów Borussii Dortmund w latach 2010-2013. Kilka dni temu ogłoszone zostało odejście dyrektora sportowego Michaela Zorca.
Legenda Borussii na boisku i poza nim
Michael Zorc z Borussią Dortmund związany jest praktycznie całe swoje życie zawodowe – jako zawodnik trafił do drużyny U-17 w 1978 roku i spędził tam resztę kariery. W barwach „Żółto-czarnych” wystąpił aż w 571 meczach, zdobywając 158 bramek i 31 asyst, co czyni go najlepszym strzelcem w historii klubu. W Borussii wygrał m.in. Puchar Ligi Mistrzów, 2 Mistrzostwa Niemiec i Puchar Niemiec.
Zaraz po zakończeniu kariery piłkarskiej w 1998 roku, pozostał w klubie i objął stanowisko dyrektora sportowego, które piastował aż do końca stycznia tego roku. Zakończone 31 stycznia, zimowe okno transferowe było zatem ostatnim w pełnej wzlotów i upadków karierze Zorca w roli działacza Borussii Dortmund. Decyzje podjął już i ogłosił już ponad rok temu, jednak kibice BVB dalej mieli nadzieję na przedłużenie umowy.
To właśnie Michael Zorc i jego sieć skautingu w głównej mierze odpowiedzialny jest za sprowadzenie do Borussii Roberta Lewandowskiego, Jakuba Błaszczykowskiego i Łukasza Piszczka oraz zagranicznych gwiazd takich jak Shinji Kagawa, Jadon Sancho, Ousmane Dembele, Jude’a Bellinghama i wielu więcej.
Kadencje Zorca ciężko ocenić jednoznacznie – Borussia od dawna kojarzy się ze sprowadzaniem młodych, utalentowanych zawodników i sprzedawaniu ich z kilkukrotnym zyskiem. Piętą archillesową są jednak transfery bardziej doświadczonych zawodników – dużymi niewypałami okazali się Andre Schurrle czy powracający z Bayernu Mario Gotze, sprowadzeni za łącznie ponad 60 milionów euro. Nie da się jednak zaprzeczyć, że był on jedną z głównych postaci, którym klub zawdzięcza dynamiczny rozwój i obecną pozycję drugiej siły w Niemczech.
Ostatnie, bieżące okno transferowe przebiegło jednak w zupełnej ciszy, a Borussia nie sprowadziła w nim żadnego piłkarza do wzmocnienia pierwszego zespołu drużyny, co może być zawodem, dla tych, którzy spodziewali się jakiego dużego transferu na koniec kadencji legendy klubu.
O 1 lutego obowiązki Michaela Zorca przejmie szykowany już od kilku lat na to stanowisko Sebastian Kehl. Kehl przechodzi obecnie podobną drogę – również jest byłym piłkarzem-legendą BVB, był jednym z liderów mistrzowskiego zespołu z sezonów 2010/11 i 2011/12, jako piłkarz.