Śląsk Wrocław pozbierał się po dwóch druzgocących porażkach u siebie i w decydującym o wejściu do finału meczu pokonał Czarnych Słupsk 81:71. Tym samym wygrał serię 3:2. W finale czeka na niego już Legia Warszawa. Początek walki o złoto w najbliższy wtorek.
Śląsk z szansą na 18. tytuł mistrzowski
To była niepowtarzalna seria. Bowiem po raz pierwszy w historii wygrywali tylko goście. Przewaga parkietu okazała się być przekleństwem dla Czarnych. Wrocławianie przed decydującym meczem odbyli motywacyjną rozmowę wewnątrz drużyny, która najwyraźniej podziałała. Od początku grali z dobrą energią. Wykorzystywali przewagę podkoszową i konsekwentnie realizowali założenia taktyczne. Już po I kwarcie mieli dwucyfrową przewagę (28:18). Czarni nie zamierzali się jednak podawać i w kolejnej odsłonie gry zniwelowali przewagę rywala do zaledwie punktu. Na przerwę to jednak Śląsk schodził z pięciopunktową przewagą, prowadząc 41:46.
Po zmianie stron przyjezdni zwiększyli przewagę do 9 „oczek” i przed ostatnią kwartą byli bliżej finału. Czarni rzucili się do odrabiania strat, ale nie byli w stanie przełamać rywala. Kluczowa dla losów spotkania była wygrana walka na tablicach. W tym elemencie wrocławianie zanotowali 16 zbiórek w ataku, co dało im szanse na dodatkowe ponowienia. W decydującym meczu jest to ogromna wartość. Ostatecznie Śląsk wygrał 81:71 i po 18 latach przerwy ponownie zameldował się w finale. Zresztą, liczba 18 może być symbolem tych finałów, bo w przypadku wygranej, tyle właśnie tytułów mistrzowskich na koncie będą mieli koszykarze z Wrocławia.
Ich rywalem w walce o złoto będzie Legia Warszawa. Początek decydującej bitwy już we wtorek. Czarnym z kolei pozostaje gra o brąz. Słupszczanie w dwumeczu zmierzą się z Anwilem Włocławek. Najlepszym graczem gości był Kerem Kanter z 20 punktami, 9 zbiórkami i 3 asystami. Billy Garrett zdobył dla gospodarzy 28 punktów i 4 asysty.
Tradycyjnie już wkrótce przygotujemy redakcyjne typy koszykarskie na rywalizacje o medale i rozliczymy naszą skuteczność w półfinałach.
Przygotował: Oskar Struk.