W pierwszym sobotnim meczu ósmej kolejki PlusLigi 2023/2024 siatkarze PGE GiEK Skry Bełchatów podejmowali wicelidera rozgrywek, niepokonany do dziś Projekt Warszawa. Zwycięstwa Żółto-Czarnych spodziewało się niewielu, ale po raz kolejny okazało się, że w rywalizacji sportowej wszystko się może zdarzyć.
PlusLiga 2023/2024: Porażka lidera w Bełchatowie
Drużyna Andrei Gardiniego do konfrontacji z wiceliderem tabeli przystępowała po serii trzech porażek z rzędu. Jedynym argumentem jakkolwiek przemawiającym za Żółto-Czarnymi była przewaga własnego boiska i ewentualne zmęczenie rywali po potyczce w europejskich pucharach. Zwłaszcza, że sztab szkoleniowy nie mógł skorzystać dziś ze środkowego Mateusza Poręby. Tymczasem bełchatowianie rozegrali swój najlepszy mecz w sezonie 2023/2024 i niespodziewanie zgarnęli komplet punktów. Jak dokładnie przebiegała rywalizacja?
Już pierwszy set pokazał, że siatkarze z Bełchatowa, pomimo niepowodzeń w ostatnich tygodniach, podeszli do rywalizacji wiceliderem PlusLigi pełni nadziei na sukces. W środkowej fazie seta, głównie dzięki dobrej grze na zagrywce i w bloku, bełchatowianie zbudowali trzypunktową przewagę (17:14), której już nawet na chwilę nie wypuścili z rąk. Ostatecznie premierowa odsłona zakończyła się wygraną Żółto-Czarnych w stosunku 25:21. Kluczem było ograniczenie błędów własnych do minimum – tylko dwa przy sześciu rywali. Prym w szeregach PGE GiEK Skry wiedli Lemański i Lipiński, którzy zapisali na swoim koncie kolejno sześć i pięć oczek.
Druga partia była lustrzanym odbiciem premierowej odsłony. Tym razem to warszawianie zbudowali sobie trzypunktową przewagę (11:14) i później kontrolowali bieg boiskowych wydarzeń, w czym pomogło im utrzymywanie wysokiej skuteczności w ataku (19/30) oraz zaledwie jeden błąd w tym elemencie. Wzmocniona zagrywka rywali odrzuciła bełchatowian od siatki i zaczęły pojawiać się problemy na siatce, które uniemożliwiły skuteczną pogoń. Skra – Projekt 21:25 i 1:1 w meczu.
20 PLN BEZ DEPOZYTU
1. Rejestracja konta w Fortunie z kodem „BETONLINE„
2. Zweryfikowanie danych
3. Odebranie bonusu
4. Postawienie kuponu za środki bukmachera!
Trzecia odsłona była pełna zwrotów akcji. Od 5:2 przez 8:10, 12:10, 13:15, 15:15, 16:19, 21:20 po 25:23. Bełchatowianom udało się odwrócić losy trzeciej części spotkania przede wszystkim dzięki Dawidowi Konarskiemu. Atakujący PGE GiEK Skry Bełchatów kończył seryjnie niemożliwe wręcz piłki. Tylko w tym secie „Konar” zapisał na swoim koncie aż 11 punktów!!! Swoje zrobiły też kąśliwa zagrywka i blok, które wybiły z rytmu stołeczny zespół, który nagle zatracił gdzieś pewność gry. 2:1,
Podrażnieni takim obrotem spraw przyjezdni ruszyli od początku czwartej partii i objęli czteropunktowe prowadzenie (2:6).Dobrze dysponowani bełchatowianie nie zamierzali jednak odpuszczać. Trochę to trwało zanim dopadli rywali, ale sztuka ta udała się na początku drugiej połowy seta (17:17). Od tego momentu trwała zażarta walka, a gości w grze utrzymywał Weber, który pojawił się na boisku w roli jokera. W końcu jednak i jego udało się zatrzymać, czego dokonał Lipiński, który punktowym blokiem zakończył czwartą odsłonę i cały mecz. 25:23 i 3:1 dla PGE GiEK Skry Bełchatów!
PGE GiEK Skra Bełchatów – Projekt Warszawa 3:1 (25:21, 21:25, 27:25, 25:23) Skra: Konarski (24 – MVP), Lemański (14), Łomacz (1), M. Nowak (8), Aciobanitei (11), Lipiński (13), Diez (libero) oraz W. Nowak, Kupka, Marek i Derouillon (3) Projekt: Firlej (3), Tillie (14), Wrona (8), Bołądź (17), Semeniuk (5), Szalpuk (16), Wojtaszek (libero) oraz Kowalczyk (1), Grobelny, Weber (2) |
PGE GiEK Skra Bełchatów – Projekt Warszawa: Komentarze
PGE GiEK Skra Bełchatów – Projekt Warszawa: Fotogaleria
Czytaj też: Zapowiedź 8. kolejki PlusLigi 2023/2024!
Chcesz być na czasie i dowiedzieć się pierwszy o sporcie, typach i bonusach bukmacherskich? Obserwuj nas w Google News 💻 – dzięki temu będziesz zawsze na bieżąco!