W drugim piątkowym spotkaniu 23. kolejki PKO Ekstraklasy aspirujący do gry w przyszłej edycji europejskich pucharów Śląsk Wrocław podejmie na własnym stadionie walczącą o utrzymanie drużynę Górnika Zabrze. Początek o godzinie 20:30.
Śląsk Wrocław vs Górnik Zabrze (20:30)
Choć oba zespoły znajdują się w różnych połówkach ligowej tabeli, obie w rundzie wiosennej jeszcze nie zaznały porażki. Wrocławianie mają na swoim koncie dwa remis (2:2 z Lechią Gdańsk u siebie i 0:0 z Pogonią w Szczecinie). Zabrzanie mają za sobą dwa starcia z bezpośrednimi rywalami w walce o ligowy byt, w obu byli wyraźnie lepsi. Z Koroną w Kielcach zakończyło się jednak na bezbramkowym remisie, a Arkę Gdynia udało się pokonać 2:0 u siebie po golach zdobytych w samej końcówce (Angulo i Bochniewicz).
W sporcie tak to czasem bywa, że jeden zespół leży drugiemu. Tak chyba mogą powiedzieć zawodnicy z Górnego Śląska o WKS-ie, z którym nie przegrali od jedenastu spotkań. Rzadka to seria jak na polską ekstraklasę, zwłaszcza w odniesieniu do zespołu, który trudno przecież obecnie zaliczyć do ligowych potentatów. Dziś naszym zdaniem może ona dobiec końca.
Górnik po meczu z gdynianami stracił podstawowego obrońcę, Serba ze słowackim paszportem Borisa Sekulicia, który za około 300 tysięcy dolarów przeszedł do występującego w amerykańskiej Major League Soccer Chicago Fire. Jego zastąpienie będzie bardzo trudne, bo w klubie nie przyszykowano jeszcze następcy gotowego do gry na tym poziomie.
Wiele wskazuje na to, że dziś przeciwko Przemysławowi Płachecie wystąpi 20-letni Dariusz Pawłowski, który we wcześniejszych latach widziany był raczej w formacjach ofensywnych. Gra w defensywie wydaje się być jego największym mankamentem. Alternatywą przesunięcie na tę pozycję Słowaka Romana Prochazki lub wystawienie Islandczyka Arnarsona, który był zesłany do rezerw i nie znalazł się żaden chętny na jego usługi.
Ponadto Marcin Brosz wrócił do ustawienia 1-4-4-2, co dziś może mieć olbrzymie znaczenie, jeśli chodzi o środek pola. Zwłaszcza, jeśli wystąpi tam ponownie Alasana Manneh, a przed nim będzie Łukasz Wolsztyński. Już z Arką Górnik miał problem, żeby ogarnąć ten sektor boiska, więc na tle Mączyńskiego, Chrapka i Łabojki może być jeszcze gorzej.
Historia historią, statystyki statystykami, ale naszym zdaniem na dziś więcej do zaoferowania pod względem piłkarskim mają wrocławianie, więc aż żal nie skorzystać z kursów powyżej @2,00. Widzimy na nich naprawdę duże value.
Mecz | Typ | Kurs | Buk |
Śląsk – Górnik | 1 | 2,11 | Fortuna |
Prognozy: 6/10.
Ekstraklasa na żywo w Internecie!
BetFan zezwolenie z dnia 29 października 2018 r. nr PS4.6831.3.2018. Hazard związany jest z ryzykiem i dostępny dla osób pełnoletnich. BEM Operations Limited zezwolenie z dnia 26 września 2018 r. nr PS4.6831.11.2017. Fortuna zezwolenie Ministerstwa Finansów SC/12/7251/10/WKC/11-12/5565.