Choć karuzela transferowa w Energa Basket Lidze dopiero się rozkręca, to już mamy ruch, który może przyćmić wszystkie inne. Josh Bostic podpisał dwuletni kontrakt z Anwilem Włocławek. Tym samym ponownie będzie występował pod wodzą trenera Przemysława Frasunkiewicza.
Hit transferowy już początku czerwca: Josh Bostic zagra w Anwilu Włocławek
Anwil Włocławek buduje mocny skład. Po tym, jak kontrakt o kolejny rok przedłużył podstawowy silny skrzydłowy, Luke Petrasek, z Włocławka napłynęła kolejna dobra wiadomości. Dwuletnią umowę z klubem podpisał skrzydłowy Josh Bostic. Amerykanin przez dwa sezony był liderem Asseco Arki Gdynia. Teraz ponownie będzie miał okazję pracować z trenerem Przemysławem Frasunkiewiczem, tym razem na Kujawach.
Josh Bostic występował w Polsce w sezonach 2018/2019 i 2019/2020. Za ten transfer odpowiedzialny był Przemysław Frasunkiewicz, czyli obecny trener Anwilu Włocławek. Obaj panowie pracowali ze sobą w Asseco Arce Gdynia. Wówczas klub znad morza znajdował się w zupełnie innej sytuacji, niż obecnie. Dzięki wsparciu miasta powstał projekt „Wielka Arka”. Jednym z jego elementów był właśnie zespół koszykarzy, który miał nawiązać do swoich lat świetności. Przystąpił do gry na arenie międzynarodowej, a zbudowany za duże pieniądze skład miał gwarantować walkę o medale.
Za realizację tego celu był odpowiedzialny m.in. Bostic. Trzeba przyznać, że Amerykanin z roli lidera wywiązywał się znakomicie. W ostatnim sezonie pobytu w Gdyni notował statystyki na poziomie blisko 20 punktów i 5 zbiórek. Swoimi umiejętnościami wyrastał ponad ligę. Roboty w Asseco jednak nie dokończył, bo sezon został przerwany z powodu pandemii Covid-19. Później trójmiejscy kibice pamiętali go głównie ze sporu, jaki toczył z klubem przed trybunałem arbitrażowym BAT. Ten stanął po stronie zawodnika i nakazał Asseco wypłatę należnych mu pieniędzy. Początkowo gdynianie nie chcieli respektować wyroku, przez co został na nich nałożony zakaz transferowy. Ostatecznie stronom udało się dojść do porozumienia i spłata zobowiązań odbyła się w ratach. Zaraz po wyjeździe z Polski Amerykanin w samych superlatywach wypowiadał się o trenerze Frasunkiewiczu i deklarował, że mógłby z nim pracować nawet w kosmosie. Aż tak daleko nie musi się udawać, bo obaj panowie spotkają się ponownie we Włocławku.
„Josh Bostic to gość, którego w drużynie chce mieć każdy trener. Niezwykle, wręcz niebywale pracowity profesjonalista w każdym calu, całkowicie oddany pracy, a dodatkowo skoncentrowany na rywalizacji. Prawdziwy lider zespołu i koszykarz, który swoją obecnością oraz przyjętym standardom pracy podnosi jakość treningów oraz meczów” wyjaśnia szkoleniowiec cytowany przez oficjalną stronę klubu.
Jedyny znak zapytania przy tym transferze dotyczy dyspozycji fizycznej zawodnika, który cały miniony sezon stracił z powodu kontuzji. Jak informuje Karol Wasiek z WP Sportowefakty, podobno po urazie nie ma już śladu, a sam koszykarz nie może doczekać się już powrotu do Polski, by wspólnie ze swoim dawnym trenerem dokończyć robotę.
„Jestem wdzięczny, że mogę dołączyć do tak świetnego klubu, z długimi tradycjami sukcesów, zwycięstw i najlepszymi kibicami w Polsce. Występowanie pod skrzydłami trenera Frasunkiewicza jest spełnieniem marzeń. Zawsze chciałem jeszcze raz dla niego zagrać i jestem podekscytowany, że znów będę w jego armii” – mówił tuż po podpisaniu dwuletniej umowy Amerykanin.
Drugi rok kontraktu wejdzie w życie automatycznie, gdy Anwil uzyska awans do półfinału. Ważne umowy klubem z Włocławka na kolejny sezon mają: również Kamil Łączyński, Michał Nowakowski, Maciej Bojanowski, Łukasz Frąckiewicz i Kyndall Dykes, choć przyszłość tego ostatniego stoi pod dużym znakiem zapytania.
Przygotował: Oskar Struk.