Michał Probierz nowym selekcjonerem reprezentacji Polski! 50-latek spotkał się z dziennikarzami w hotelu DoubleTree by Hilton, gdzie odbyła się jego pierwsza konferencja prasowa. Nudy nie brakowało – pochodzący z Bytomia trener odniósł się do swojej relacji z Cezarym Kuleszą.
Michał Probierz ostro na konferencji prasowej: to nie kolesiostwo zadecydowało
Nowy selekcjoner reprezentacji Polski zaczął spotkanie od jasnego apelu. – Mam taki apel na sam początek. Rzadko się zdarza, by słyszeć na początku tyle negatywnych rzeczy. Atmosfera wokół kadry nie jest dobra, moim celem jest danie możliwości spokojnej pracy, by dać możliwość odbudowy zawodników, by każdy mógł przyjeżdżać na kadrę z przyjemnością. Wszyscy dążymy do tego, by osiągnąć nasz cel, czyli awans na Euro 2024. Zdaję sobie sprawę, że w wielu przypadkach byłem osobą kontrowersyjną, ten wybór nie był zbyt oczywisty, ale dziękuję prezesowi i zarządowi za poparcie. To dla mnie istotne, że oni we mnie wierzą – rozpoczął Michał Probierz.
50-latek poprosił także, aby wstrzymać się na razie z ocenianiem jego osoby. Według Probierza objęcie kadry narodowej jest wielkim wyróżnieniem na które zapracował ciężką pracą.
– Chciałbym, żeby państwo pamiętali, że pracowałem 20 lat, by tu dotrzeć. Prowadziłem wielu zawodników, którzy są w reprezentacji. Skorupskiego znałem, odkąd miał 11 lat. To nie jest tak, że ja nagle jestem tu przypadkowo. Prowadziłem zespoły prawie 20 lat bez przerwy. Proszę wszystkich kibiców, by ocenili mnie dopiero po tym, co będzie, a nie od razu na początku pracy. Chciałbym, abyśmy wspólnie osiągnęli cel i dążyli do budowy reprezentacji – stwierdził.
Probierz pytany o system gry i wybór piłkarzy mówił, że planuje postawić też na młodych graczy, jednak nie planuje większej rewolucji kadrowej. Zamiast tego zamierza wyeksponować atuty Roberta Lewandowskiego – Mecz można przegrać, ale trzeba zostawić na boisku serce (…) Sztuką jest wyselekcjonować kogoś, kto wydaje się nieoczywisty. Chcemy wykorzystać potencjał gwiazd, które są, ale i tych co się rozwijają – odparł.
Fernando Santos słynął z dyskrecji wobec dziennikarzy. Portugalczyk chciał utrzymywać informacje na temat kadry w ścisłej tajemnicy. Zdaje się, że Probierz przyjmie inną taktykę.
Nie chcę być odbierany jako osoba negatywna. Jak ludzie mnie poznają bliżej to mówią: Kurde, jesteś inny. Nie chcę żadnej oblężonej twierdzy. Chcemy otworzyć się na media, przywrócić vlogi z reprezentacji – stwierdził 50-latek.
Dlaczego warto? | Bukmacher | Bonus |
🔥 Najwyższe kursy | Superbet | 3754 PLN |
📱 Najlepsza aplikacja | eTOTO | 777 PLN |
❤️ Najlepsza oferta na start | STS | 760 PLN |
🎪 Najwięcej rynków | Fortuna | 145 PLN |
Probierz odniósł się również do zarzutów, które padają pod jego adresem. Zdaniem wielu kibiców decydującym czynnikiem wyborze selekcjonera miała znajomość z Cezarym Kuleszą.
– Nie zgodzę się z opinią o tym, że o wyborze zadecydowało „kolesiostwo”. Często pojawia się zarzut, że nie osiągnąłem sukcesów. Przypomnę: nie prowadziłem Lecha ani Legii. Za to z zespołami, które były w środku tabeli lub na dole zdobyłem Puchar i Superpuchar, odrobiłem dziesięć ujemnych punktów – stwierdził Probierz.
Do oskarżeń odniósł się też Cezary Kulesza.
Nie będę ukrywał, że znamy się od wielu lat. Michał pracował w Jagiellonii Białystok przez sześć/siedem lat. Znajomość i przyjaźń a praca selekcjonera to dwie różne rzeczy. Nie brałem tego pod uwagę. Nie daje się tej posady komuś, kogo się zna – podkreślił.
– Znałem wielu innych trenerów i gdybym zatrudnił jednego z nich, również padłoby to pytanie. Nie sugerowałem się znajomością, tylko wiedzą, doświadczeniem, wynikami i tym, o czym trener już dziś mówił. Spod trenera ręki wyszli reprezentanci, którzy grali w polskich klubach i obecnie są w kadrze — powiedział prezes PZPN – dodał.
Michał Probierz zadebiutuje w roli selekcjonera Polski 12 października o godz. 20:45. Polacy w ramach eliminacji Euro 2024 zagrają wtedy na wyjeździe z Wyspami Owczymi. Trzy dni później Biało-Czerwoni zmierza się na PGE Narodowym w Warszawie z Mołdawią.
Zobacz również: