Kapitan tymczasowo opuści pokład reprezentacji? Mowa o Mateuszu Ponitce, który w rozmowie z Jakubem Wojczyńskim z „Przeglądu Sportowego” przyznał, że myśli o dłuższej przerwie od gry w kadrze. Wydaje mi się, że to jest dobry czas, by dać się wykazać innym zawodnikom – mówi najlepszy polski koszykarz ostatnich mistrzostw Europy.
Kadra koszykarzy bez kapitana? Ponitka rozważa przerwę od kadry
Nie byłoby czwartego miejsca na mistrzostwach Europy polskich koszykarzy bez udziału Mateusza Ponitki. Skrzydłowy rozegrał kapitalny turniej, notując statystyki na poziomie 13,4 punktu, 5,7 asysty, 5,3 zbiórki i 1,6 przechwytu na mecz. Dobra gra przełożyła się na najwyższy w zespole wskaźnik efektywności. Dobry turniej zaowocował również powrotem do Euroligi. Jego nowym pracodawcą został grecki Panathinaikos Ateny. Teraz prawdopodobnie kibice będą musieli się przyzwyczaić do kadry bez Ponitki, przynajmniej na dłuższy czas. Skrzydłowy w rozmowie z Przeglądem Sportowym przyznał, że poważnie rozważa dłuższą przerwę od gry w kadrze. Poważnie myślę o dłuższej przerwie. Wydaje mi się, że to jest dobry czas, by dać się wykazać innym zawodnikom – przekonuje.
„Jestem trochę zmęczony. Bynajmniej nie chodzi o kwestie fizyczne. – Zmęczony ciągle rozkręcanymi dramatami i skandalami. Chciałbym od tego odpocząć” – dodaje.
Jest to oczywiście nawiązanie do sytuacji z jego bratem Marcelem, który zarzucił trenerowi, że to właśnie Mateusz blokuje jego grę w kadrze. Szkoleniowiec wyraźnie odciął się od tych zarzutów i mając do wyboru jednego z braci, postawił na tego starszego i patrząc jedynie ze sportowego punktu widzenia, podjął słuszną decyzję, choć kwestia konfliktu w rodzinie Ponitków jest zawiła i znacznie wykracza poza sprawy związane z koszykówką. Teraz trzeba przygotować się na scenariusz, w którym kadra będzie musiała radzić sobie bez swojego lidera. Z drugiej strony jest to chyba najlepszy czas na taką przerwę. Bowiem Polska będzie współorganizatorem mistrzostw Europy w 2025 roku. Dzięki temu ma zapewniony udział w tym turnieju i wszystkie mecze do tego czasu może potraktować jako formę przygotowania.
Pytanie, czy Ponitka zechce wrócić do kadry właśnie wtedy. Jak sam mówi, wszystkie wiążące decyzje w tej sprawie zapadną po rozmowie z prezesem Radosławem Piesiewiczem, do której ma dojść w najbliższym czasie. „Na razie nie wiem. Zobaczymy, jaki prezes ma plan na następne miesiące i lata” – zastanawia się Ponitka. Obecność skrzydłowego w kadrze może również pokrzyżować sprawy klubowe. Gdy „okienka reprezentacyjne” pokrywają się z meczami Euroligi, to wówczas szefowie nie chcą puszczać swoich graczy. Tak było, chociażby podczas tego, gdy Ponitka grał w Rosji. Podobnie sytuacja miała się w przeszłości z Adamem Waczyńskim, który wówczas reprezentował barwy ekipy z Malagi i również był wykluczony z gry w kadrze w przypadku kolizji terminów.