W środowy wieczór Grupa Azoty ZAKSA Kędzierzyn-Koźle po ciężkiej walce pokonała na wyjeździe belgijskie Knack Roeselare w trzeciej kolejce CEV Ligi Mistrzów. Zespół z Opolszczyzny po raz kolejny udowodnił, że potrafi wychodzić z opresji, odwracając losy rywalizacji od stanu 1:2 w setach. Najlepszym zawodnikiem spotkania wybrany został atakujący kędzierzynian, Łukasz Kaczmarek.
Przełamanie ZAKSY w Lidze Mistrzów
Siatkarze z Kędzierzyna-Koźla ze względu na liczne problemy zdrowotne w zespole przeżywają w ostatnich tygodniach trudny czas, o czym świadczyły aż cztery porażki w pięciu meczach, jakie poprzedzały konfrontację w Belgii. Prawdziwych mistrzów poznaje się jednak po tym, że najlepiej radzą sobie właśnie w tak trudnych sytuacjach. W środowy wieczór trzykrotni triumfatorzy CEV Ligi Mistrzów udowodnili, że są wielcy. Jak tego dokonali? Tego w szczegółach możemy dowiedzieć się z relacji tekstowej, jaka przygotowało Biuro Prasowe Grupy Azoty ZAKSA Kędzierzyn-Koźle.
Spotkanie rozpoczęło się po myśli gospodarzy, skuteczność Belgów w kontrach dała im trzypunktowe prowadzenie (3:0). Passę rywali przerwał Bartosz Bednorz, rywalizację z blokiem Roeselare wygrywał Łukasz Kaczmarek (4:2). Tej zaliczki miejscowi nie utrzymali zbyt długo, koleje wymiany kończyli kędzierzynianie, w bloku punktował Twan Wiltenburg, a w dłuższych wymianach mogliśmy liczyć na duet Bednorz/ Kaczmarek i po chwili to kędzierzynianie byli o krok dalej, prowadząc 8:7. Na dłuższej przestrzeni seta utrzymywała się gra na styku, efektownymi zagraniami z drugiej linii popisywał się Aleksander śliwka, sprytnie blok rywali mijał Łukasz Kaczmarek (16:15). Ważną kontrę na korzyść naszego zespołu zakończył Aleksander Śliwka. W kluczowej fazie seta to właśnie ZAKSA przejęła kontrolę, znakomite serwisy Bartosza Bednorza i czujna gra na siatce ekipy trenera Sammelvuo zrobiła różnicę, kolejne bloki w wykonaniu duetu Śliwka/ Pashytskyy zmusiły do reakcji trenera Roeselare (20:22). Pauza nie wybiła z rytmu naszego zespołu, pojedynczy blok Aleksandra Śliwki dał nam 24. oczko, seta asem serwisowym zakończył Bartosz Bednorz (20:25).
W drugiej partii Tuomas Sammelvuo był zmuszony do zmiany, w miejsce Aleksandra Śliwki (uraz palca) zameldował się Krzysztof Zapłacki. Podobnie jak w odsłonie premierowej również w tej części rywalizacji lepiej rozpoczęli gospodarze (5:1). Przerwa na żądanie naszego szkoleniowca nieco pomogła, ZAKSĘ z niewygodnego ustawienia wyprowadził atak Bednorza. Kolejne zagrania Dmytro Pashytskiego na środku siatki sprzyjały odrabianiu strat (7:5). Na skrzydłach równie pewnie radził sobie Łukasz Kaczmarek, w dłuższych wymianach mogliśmy liczyć na Bartosza Bednorza (10:8). Niestety kędzierzynianie nie ustrzegli się błędów i przestojów, a te Belgowie wykorzystywali bezwzględnie, przy serii punktowej prowadząc 14:8. Tym samym Tuomas Sammelvuo ponownie musiał interweniować, przerwa nie wybiła z rytmu dobrze zagrywającego D’Hulsta. Dopiero atak Twana Wiltenburga ze środka wyprowadził nas z niewygodnego ustawienia, a zagrywki środkowego ZAKSY i błędy gospodarzy pomogły nieco odrobić straty (15:11). Chwilę później na boisku zameldowali się Radosław Gil z Bartłomiejem Kluthem, zastępując Marcina Janusza i Łukasza Kaczmarka. Dobre zagrywki Dimy Pashytskiego i dłuższa wymiana skończona atakiem Bartka Klutha, a następnie blok ZAKSY poprawiły sytuację (19:16). Belgowie w końcówce mogli poczuć na plecach oddech odrabiających straty kędzierzynian (21:18), ważne akcje kończył Łukasz Kaczmarek (23:20). Niestety losów tej partii nie zdołaliśmy odwrócić i wygrywając 25:21 Belgowie wyrównali.
STS bonusy na start:
– Zakład bez ryzyka: 100 PLN
– Bonusy od depozytów: 600 PLN
– Bonusy za zadania: 60 PLN
– Kod promocyjny: BETONLINE
Równie trudny był dla nas początek trzeciego seta (3:1). Skuteczne ataki Dimy Pashytskiego na środku siatki poprawiły nieco sytuację. Kolejna seria Belgów dała im jednak kilkupunktową zaliczkę (11:6). W tej partii do drugiej linii na poprawę przyjęcia pojawił się jeszcze Korneliusz Banach, kolejne obrony naszego zespołu i kontrataki kończone przez Łukasza Kaczmarka sprzyjały niwelowaniu dystansu (11:7). Niestety w szeregi naszego zespołu wróciły problemy z przyjęciem, a ciosy rywali z zagrywki zmusiły trenera Sammelvu do sięgnięcia po przerwę na żądanie (13:7). Również w tej odsłonie nasz trener powtórzył zmianę z Gilem i Kluthem. Kolejne zagrywki Bednorza i Pashytskiego pomogły zniwelować straty (16:13). Niestety Belgowie odpowiadali tym samym i odbudowali pięciopunktową zaliczkę (16:11). ZAKSA nie rezygnowała, skuteczne ataki Łukasza Kaczmarka i zagrywka naszego atakującego doprowadziły do wyrównania (20:20). W kluczowej fazie seta nie brakowało emocji, niestety sportowe szczęście było po stronie gospodarzy, którzy przechylili szalę zwycięstwa na swoją stronę (25:23).
Wyciągając wnioski z wcześniejszych odsłon tym razem nie pozwoliliśmy uciec rywalom, przy dobrych zagrywkach Łukasza Kaczmarka prowadziliśmy 3:2. Przy grze punkt za punkt szybciej zareagował nasz zespół, skuteczne bloki wyprowadziły nas na prowadzenie 7:5. Po raz kolejny w grę kędzierzynian wkradły się błędy i gospodarze wyrównali (7:7). Przy zmienności sytuacji nasz zespół kolejno odzyskiwał (7:10) i tracił prowadzenie (12:12). Seria zagrywek Bartosza Bednorza i znakomita gra Dimy Pashytskiego na kontrach uspokoiły nieco grę (14:16). Belgowie odpowiedzieli serwisami Rottiego i walka rozpoczęła się na nowo (16:16). Kędzierzynianie walczyli o każdą piłkę, a szans w kontratakach nie marnował Łukasz Kaczmarek i ponownie nasz zespół był o krok dalej (16:18). Nasz zespół grał cierpliwie, przetrzymując napór przeciwnika. W końcówce przy zagrywkach D’Hulsta na popraw przyjęcia pojawił się Korneliusz Banach, efektowna obrona nominalnego libero ZAKSY dała początek dłuższej wymianie, a tę zakończył Dmytro Pashytskyy (19:22). Nie obyło się bez nerwowości, na szczęście nie do zatrzymania był Łukasz Kaczmarek, seta zakończył punktowy blok duetu Zapłacki/ Pashytskyy (22:25).
W Superbet bonus 3754 PLN
Najlepszy legalny bukmacher w Polsce Superbet oferuje nowym graczom najwyższy bonus 3754 PLN. Bonus z kodem promocyjnym BETONLINE.
Tym samym czekał nas kolejny pięciosetowy mecz w tej edycji Ligi Mistrzów. Skuteczne zagrania Łukasza Kaczmarka i Dimy Pashytskiego utrzymywały nas na prowadzeniu (3:4). W tej partii nie brakowało emocji, długich widowiskowych wymian, przy zmianie stron boiska to nasz zespół prowadził 8:7. Niestety przytrafiły się nam błędy i to gospodarze byli o krok dalej. Taki stan rzeczy nie trwał długo, ciosy Łukasza Kaczmarka z zagrywki i znakomita seria naszego zespołu uspokoiły sytuację, bowiem prowadziliśmy w końcówce 12:9. Przerwa na żądanie trenera miejscowych nie wybiła z rytmu naszego atakującego, a czujna gra w bloku duetu Pashytskyy/ Bednorz ostudziła zapał rywali. Seta i cały mecz zakończył Łukasz Kaczmarek (10:15).
Knack Roeselare – Grupa Azoty ZAKSA Kędzierzyn-Koźle 2:3 (20:25, 25:21, 25:23, 22:25, 10:15) Knack: D’Hulst (2), Coolman (12), Plaskie (16), Verhanneman (12), Treial (6), Rotty (26), Deroey (libero) oraz Wijkstra (10, Fischer ZAKSA: Kaczmarek (31), Janusz, Wiltenburg (5), Bednorz (20), Śliwka (3), Paszycki (17), Shoji (libero) oraz Banach, Zapłacki (2), Kluth (2), Gil |
Grupa Azoty ZAKSA Kędzierzyn-Koźle po bardzo trudnym meczu w Belgii już w sobotę będzie musiała zmierzyć się z jeszcze trudniejszym zadaniem, jakim jest konfrontacja z Projektem Warszawa. Stołeczny zespół przegrał dotychczas tylko jeden mecz w sezonie 2023/2024 PlusLigi, a w ostatni weekend pokonał 3:1 niepokonanych wcześniej jastrzębian. Spotkanie to zaplanowano na godzinę 14:45 w dniu 16 grudnia. Transmisja w Polsacie Sport.
Źródło: Grupa Azoty ZAKSA Kędzierzyn-Koźle/własne