„Jest pewnym rozczarowaniem – tak skomentował dotychczasową pracę Paulo Sousy były prezes PZPN, Michał Listkiewicz.
Polska ławka za mało… polska
Dziennik „Fakt” skontaktował się z Michałem Listkiewiczem, by porozmawiać z nim o tym, co aktualnie dzieje się w polskiej piłce. Były prezes PZPN nie musiał długo zastanawiać się nad tym, jakie błędy wytknąć Zbigniewowi Bońkowi, który dopiero od niedawna nie pełni funkcji zarządcy Polskiego Związku Piłki Nożnej.
„Nie godzę się na to, że jedynym człowiekiem, który potrafi zaśpiewać i rozumie, że jest śpiewany polski hymn, jest kierownik drużyny” – mówi otwarcie Listkiewicz. Zauważa, że do polskiego zespołu Paulo Sousa zaprosił „swoich ludzi”, zupełnie zapominając o osobach z naszego kraju. To może mieć bardzo negatywne skutki, gdy już Portugalczyk pożegna się ze swoją posadą. „Kiedy odejdzie Sousa, nawet z niezłym wynikiem, nic nie pozostanie” – ostrzega były prezes PZPN i wprost zrzuca winę na Bońka. „Myślę, że to było jakieś zaniedbanie i zaniechanie” – dodaje.
Michał Listkiewicz był tym, który zatrudniał na stanowisku trenera reprezentacji Leo Beenhakkera. Zauważa jednak, że z Holendrem pracowały minimum 2-3 osoby z Polski.
Nieudane Euro 2020 i niefortunne tłumaczenia
Mówiąc o Sousie, nie można zupełnie pominąć sportowego aspektu związanego z Euro 2020. Mistrzostwa Europy w wykonaniu Polaków rozczarowały w zasadzie każdego, kto im kibicował. „Nie trafiają do mnie słowa, że brakowało szczęścia, a byliśmy lepsi albo że zagraliśmy przeciętnie ze Słowacją. Jak dla mnie to Słowacja zagrała przeciętnie, a my po prostu bardzo źle” – mówi Listkiewicz. Jednocześnie nie kryje tego, że po portugalskim szkoleniowcu spodziewał się czegoś więcej. „Dotychczas jest dla mnie pewnym rozczarowaniem„.
Nie jest wykluczone, że Paulo Sousa jeszcze w tym roku pożegna się ze swoim stanowiskiem. Wiele będzie zależało od tego, czy Polsce uda się zakwalifikować do mistrzostw świata w Katarze. Wśród potencjalnych kandydatów na jego zastępstwo wymienia się między innymi Czesława Czerczesowa. Co ciekawe, Rosjanin ma wkrótce spotkać się z Dariuszem Mioduskim, który niedawno został doradcą Cezarego Kuleszy.
„Sousa powinien powiedzieć 'tak, zawaliliśmy, źle ustawiłem skład, nie taka taktyka’, a nie, że wszystko było dobrze, tylko zabrakło szczęścia” – złości się Listkiewicz.
Najbliższy mecz polska reprezentacja rozegra 8 września, czyli w tę środę. Rywalami Biało-Czerwonych będą piłkarze z Anglii, czyli aktualni wicemistrzowie Europy.