Na trzy dni przed kolejnym meczem piłkarskiej reprezentacji Polski odbyła się oficjalna konferencja prasowa z udziałem kapitana Biało-Czerwonych, Roberta Lewandowskiego, który ocenił najbliższych rywali naszej drużyny narodowej oraz odniósł się między innymi do spekulacji na temat „Złotej Piłki”.
Robert Lewandowski przed listopadowymi meczami eliminacji
Ostatnie w 2021 roku zgrupowanie reprezentacji Polski w piłce nożnej rozpoczęło się dość nietypowo, bo w… Hiszpanii. Wszystko po to, żeby nie tracić czasu na przeloty, wszak pierwsze z dwóch listopadowych spotkań eliminacji Mistrzostw Świata 2022 w Katarze już w najbliższy piątek, 12 listopada. Co o najbliższym rywalu myśli Robert Lewandowski, który podczas pierwszego starcia z tym rywalem doznał kontuzji?
„Do meczu z Andorą przygotowujemy się tak, jak do każdego innego spotkania. Chcemy wygrać i tym samym zapewnić sobie udział w barażach, które zaplanowane są w marcu. Teraz skupiamy się tylko na piątkowym meczu, a potem będziemy przygotowywać się do ostatniej rywalizacji z Węgrami (…) Spodziewamy się, że nasz najbliższy rywal będzie dobrze zorganizowany w obronie, będzie walczył, przesuwał się w defensywie. Musimy przygotować się do naszego ataku pozycyjnego. Nasz zespół będzie musiał wiedzieć jak się ustawiać, żeby drużyna Andory nas nie skontrowała. Bardzo poważnie podchodzimy do rywala i traktujemy to spotkanie poważnie, bo zwycięstwo zagwarantuje nam udział w barażach, których jesteśmy blisko.” – powiedział kapitan Biało-Czerwonych.
Jeśli piłkarska reprezentacja Polski nie zawiedzie w rywalizacji z Andorą i pewnie pokona zdecydowanie niżej notowanego przeciwnika, co przewidują analitycy firm bukmacherskich, a Albania nie pokona na Wembley Anglików, to spotkanie z Węgrami w poniedziałek na PGE Narodowym w Warszawie nie będzie miało już większego znaczenia, bo podopieczni Paulo Sousy będą już pewni udziału w barażach do katarskiego mundialu. Niemniej każdy mecz drużyny narodowej jest świętem, zwłaszcza te domowe, więc nie ma mowy o żadnym odpuszczaniu.
„Węgrzy w ostatnim czasie mają swoje problemy. Pamiętamy jak zaprezentowali się na mistrzostwach Europy i w meczach z rywalami lepszymi od siebie, grali na bardzo wysokim poziomie. Później kolejne spotkania w eliminacjach mistrzostw świata nie układały się po ich myśli. Wciąż uważam jednak, że to zespół, który może zaskoczyć, więc musimy być przygotowani. Zagramy u siebie ostatni mecz w tym roku, ostatnie spotkanie eliminacyjne i fajnie byłoby to zwieńczyć zwycięstwem.” – powiedział „Lewy”.
Oczywiście podczas konferencji prasowej z udziałem Roberta Lewandowskiego nie mogło zabraknąć również pytania o „Złotą Piłkę”. Co na to nasz kapitan? 33-letni napastnik zadeklarował, że w chwili obecnej nie zaprząta sobie głowy tym plebiscytem i skupia się na swojej robocie. Niestety wiele wskazuje na to, że i tym razem „Lewy” nie zdobędzie głównego lauru magazynu „France Football”. Z przecieków wynika, że po raz kolejny zwycięży Argentyńczyk Leo Messi.
Na koniec przypominamy, że oba listopadowe spotkania piłkarskiej reprezentacji Polski, 12 i 15 dnia miesiąca, rozpoczną się o godzinie 20:45. Bezpośrednie transmisje na antenach Telewizji Polskiej oraz na kanale Polsat Sport Premium 1.