Hiszpańska prasa uważa, że Robert Lewandowski jest jednym z czterech piłkarzy na liście życzeń Realu Madryt. Polak miałby przejść do „Królewskich” w przyszłym oknie transferowym.
Perez idzie na zakupy
Doniesienia pojawiły się na łamach dziennika „AS”. Jego dziennikarze dotarli do planów transferowych Realu Madryt. Wynika z nich, że prezes Florentino Perez ma bardzo ambitne cele, dlatego chce już wkrótce wybrać się na duże zakupy. Wśród zawodników na jego celowniku jest Robert Lewandowski.
„Królewscy” wkrótce mają powrócić na Santiago Bernabeu. Władze klubu nie wyobrażają sobie, by zmodernizowany stadion nie był wypełniany po brzegi. Fanów z kolei interesują dobre wyniki zespołu oraz gwiazdy w jego szeregach. Transfery w Madrycie zdają się być nieuniknione.
Jak czytamy na łamach „AS”, czterech obserwowanych przez Real zawodników może, ale nie musi trafić do klubu. Pracownicy „Los Blancos” mają obserwować zawodników i na bieżąco oceniać ich przydatność dla potencjalnego nowego pracodawcy.
Lista życzeń Realu Madryt
Kto poza Lewandowskim? Przede wszystkim Kylian Mbappe, który już od dawna jest łączony z Madrytem. Real złożył za Francuza w tym oknie dwie oferty, ale żadna nie doczekała się odzewu ze strony PSG. Inny piłkarz na celowniku Pereza to Erling Haaland. Norweg to jednak bardzo łakomy kąsek, dlatego nie jest wykluczone, że Realowi nie uda się go pozyskać. Gdyby tak się stało, swego rodzaju „rozwiązaniem awaryjnym” ma być polski napastnik z Bayernu Monachium.
Nieoficjalnie mówi się też, że bardzo prawdopodobny jest transfer do Realu Paula Pogby. Perezowi podobno mocno zależy na pozyskaniu tego zawodnika, a że jego kontrakt z Manchesterem United wygasa wraz z końcem tego sezonu, jest rzeczywiście spora szansa, by francuski piłkarz ostatecznie zameldował się w stolicy Hiszpanii.
Pozostaje jeszcze pytanie, czy „Lewy” aby na pewno będzie chciał odejść z Monachium oraz jakich pieniędzy zażąda za niego Bayern. Dla Bawarczyków Polak jest niezastąpiony, chociaż już szuka się jego następcy. Kapitan reprezentacji naszego kraju nie ukrywa jednak, że chciałby przed zakończeniem kariery zagrać gdzieś poza Niemcami.