Bieżąca edycja Ligi Mistrzów wchodzi w decydującą fazę. Już w następnym tygodniu rozpoczną się spotkania rundy pucharowej. Na placu boju zostało już tylko 16 najlepszych ekip ze Starego Kontynentu. Głównymi faworytami do zajęcia pierwszego miejsca są piłkarze Manchesteru City. Wysoko stoją też akcje Bayernu Monachium i Paris Saint-Germain. Kto ma zaś największe szanse, by zostać Królem Strzelców całych rozgrywek?
Robert Lewandowski
Polskich kibiców może ucieszyć fakt, że obecnie głównym kandydatem do zainkasowania tego tytułu jest Robert Lewandowski. Na ten aspekt składa się kilka czynników. Dlaczego warto zaś rozważyć obstawienie na polskiego napastnika? Przede wszystkim Robert Lewandowski jest cały czas w świetnej dyspozycji. Ten stan trwa już zaś od dobrych… kilku lat. Co prawda, co jakiś czas Polakowi zdarzają się nieco słabsze momenty. Robert Lewandowski w mig wraca jednak na właściwe tory. Nie da się ukryć, że stabilność w kontekście formy ma tutaj szalenie istotne znaczenie. Co jeszcze się mocno liczy? Polak może liczyć na wsparcie swoich kolegów. Jest to widoczne w czasie rozgrywek Bundesligi oraz w trakcie potyczek Ligi Mistrzów.
Bayern Monachium pod wodzą Juliana Nagelsmanna nie zmienił zaś filozofii swojej gry. Cały czas ekipa z Bawarii przede wszystkim stawia na atak. W Bundeslidze Polak zdobył już 24 gole. A za nami jedynie 21. kolejek. Średnia jest imponująca. To samo tyczy się Ligi Mistrzów. Jak na razie Robert Lewandowski zdobył już dziewięć bramek. Polak jest w dobrej sytuacji wyjściowej przed spotkaniami fazy pucharowej. W tym momencie napastnik zajmuje drugie miejsce. Ma tylko jednego gola straty do Sebastiena Hallera. Najprawdopodobniej Bayern Monachium zajdzie zaś dalej niż ekipa z Amsterdamu. A im więcej rozegranych spotkań w Lidze Mistrzów, tym większe szanse na zajęcie pierwszego miejsca w Klasyfikacji Strzelców.
Za Robertem Lewandowskim przemawia zatem naprawdę wiele argumentów. Nie wspomnieliśmy o jeszcze jednym z nich. Co ważne, Polak odpowiada w swoim klubie za strzelanie rzutów karnych. A to chyba najłatwiejszy sposób na powiększenie swojego dorobku strzeleckiego. Szczególnie dla Roberta Lewandowskiego, który opanował do perfekcji wykonywanie „jedenastek”.
Sebastien Haller
Reprezentant Wybrzeża Kości Słoniowej zaskoczył wszystkich. Mało kto spodziewał się bowiem, że napastnik na co dzień grający dla Ajaxu Amsterdam będzie poczynał sobie tak okazale w fazie grupowej Ligi Mistrzów. W pierwszych sześciu spotkaniach Iworyjczyk zdobył aż dziesięć bramek. W tym momencie Sebastien Haller jest na pierwszym miejscu. Warto dodać, że napastnik z Afryki dołożył do swojego imponującego dorobku także dwie asysty (tyle samo, co Robert Lewandowski). Bukmacherzy w Polsce oceniają jednak dużo niżej szanse Sebastiena Hallera na wygranie tej klasyfikacji. O zdobywanie goli w rundzie pucharowej będzie już o wiele trudniej. Na pewno defensorzy rywali przede wszystkim skoncentrują się na Sebastienie Hallerze. Nie każdy zawodnik jest zaś w stanie sobie z tym poradzić.
Dodatkowo Ajax Amsterdam nie jest wymieniany w gronie głównych kandydatów do wygrania Ligi Mistrzów. W pierwszej rundzie fazy pucharowej Sebastien Haller i koledzy zagrają z Benfiką Lizbona. Wcale nie jest powiedziane, że Ajax Amsterdam poradzi sobie z rywalami z Portugalii. Z kolei Bayern Monachium powinien bez większych przeszkód awansować dalej. Na drodze ekipy z Bawarii jest bowiem austriacki Red Bull Salzburg. Jeśli zaś Ajax Amsterdam stosunkowo szybko odpadnie, to Robert Lewandowski będzie miał spore szanse, by finalnie zdobyć minimum jednego gola więcej od Sebastiena Hallera.
Mohamed Salah
W gronie głównych faworytów znajduje się także Egipcjanin. Obecnie Mohamed Salah zajmuje czwarte miejsce w Klasyfikacji Generalnej. We wszystkich spotkaniach Mohamed Salah zdobył dla Liverpoolu FC siedem goli. Firmy bukmacherskie dość wysoko plasują Egipcjanina, ale kursy na niego wskazują na jedno… Nie jest to z pewnością faworyt, a gracze którzy obstawiają typy na Ligę Mistrzów wiedzą, że w stresujących chwilach ten piłkarze potrafi zawodzić. Np. w STS możesz zarobić w stosunku 9:1 na tym, że Mohamed Salah będzie najlepszym strzelcem. Według fachowców od bukmacherki wszystko bowiem rozegra się pomiędzy Robertem Lewandowskim, a Iworyjczykiem Sebastienem Hallerem. Warto zaznaczyć, że Mohamed Salah już teraz ma trzy gole straty.
W fazie pucharowej o zdobywanie bramek nie jest zaś łatwo. Dodatkowo Liverpool FC nie trafił szczególnie dobrze. W końcu ekipa z Anfield Road zagra w kolejnej rundzie z Interem Mediolan. Klub z San Siro jest w dobrej formie. Mohamed Salah i spółka będą musieli zatem sporo natrudzić się, by finalnie awansować do kolejnej rundy.
Kto jeszcze może powalczyć o tytuł Króla Strzelców Ligi Mistrzów?
Bukmacherzy wskazują także na Lionela Messiego, czy Cristiano Ronaldo. Ci dwaj Panowie potrafią strzelać, ale będzie im trudno o pokonanie np. Roberta Lewandowskiego. Nisko zostały ocenione szanse Christophera Nkunku. Głównie ze względu na potencjał jego klubu. Sporo bowiem wskazuje na to, że RB Lipsk szybko pożegna się z tą edycją Ligi Mistrzów.