W pierwszym pojedynku na gali FAME 21 zawodniczka MMA – Klaudia Syguła pokonała byłą polską pięściarkę – Ewę Piątkowską przez poddanie narożnika jej przeciwniczki po stoczeniu dwóch pełnych rund.
Samo starcie miało nietypową formułę. W pierwszej rundzie obie zawodniczki w boksie, czyli koronnej dyscyplinie w Piątkowskiej. W kolejnej natomiast formuła zmieniła się w K-1, natomiast na koniec Syguła i Piątkowska mieli walczyć w MMA.
Przebieg pierwszej rundy pojedynku było przez większość po dyktando „Tygrysicy” która bardzo mocno obijała korpus swojej rywalki, jednak Syguła potrafiła odpowiednio trzymać dystans. W końcówce rundy sama 25-latka postanowiła zaskoczyć Piątkowską oddać cios na korpus, a potem na głowę swojej przeciwniczki.
W drugiej rundzie natomiast Syguła postanowiła korzystać z kopnięć frontalnych. Jeden z nich spowodował następujący efekt, że Piątkowska wylądowała na macie. W pewnym momencie sędzia główny tego pojedynku – Piotr Jarosz nie był pewny czy „Tygrysica” otrzymała cios w krocze. Po tym jak przez bardzo długi czas Piątkowska nie podnosiła się z maty, a sam sędzia Jarosz oznajmił, że samo kopnięcie było czyste i jeżeli nie będzie chciała walczyć to była polska pięściarka zostanie dyskwalifikowana. W międzyczasie trybuny w PreZero Arena Gliwice mocno wybuczały Ewę Piątkowską. Ostatecznie 39-latka pochodząca z Radomia po przerwie przystąpiła do dalszej walki, jednak było widać, że Syguła czuje bardzo się pewnie, zadając na koniec kilka mocnych kolan na korpus swojej rywalki. Po przerwie natomiast do trzeciej rundy nie doszło, ponieważ narożnik Piątkowskiej poddał ten pojedynek.
W wywiadzie z Markiem „Maro” Krawczakiem na kanale MMA- bądź na bieżąco zwycięczycni walki, krótko podsumowała samo starcie.
-Moje pierwsze wrażenia? Nie słowa a czyny. Tak jak mówiłam Ewa dużo tam krzyczała itd. próbowała mnie sprowokować, no ja bym oczekiwała od niej tego potwierdzenia wszystkiego w klatce, ale okazało się, że potrafi tylko gadać.
Teraz Klaudia Syguła będzie miała okazję wziąć udział w amerykańskiej promocji MMA stworzonym przez szefa UFC – Dana White o nazwie Contender Series, gdzie wygrana tych zawodów dostanie szansę otrzymania kontraktu i stoczenia walk w UFC.
Źródło: FAME MMA/X.com, MMA – bądź na bieżąco/YouTube