W pierwszym sobotnim meczu 21. kolejki PlusLigi i zarazem w jej największym hicie, PGE Skra Bełchatów po pięciosetowym boju pokonała na wyjeździe Asseco Resovię Rzeszów. To druga wygrana żółto-czarnych po tie-breaku nad rywalem z Podkarpacia w bieżącym sezonie „Ligi Mistrzów Świata”.
PlusLiga: PGE Skra górą w hicie weekendu
Zdecydowanie lepiej spotkanie na rzeszowskim Podpromiu rozpoczęli żółto-czarni, którzy wygrali trzy pierwsze akcje i generalnie kontrolowali przebieg inauguracyjnej odsłony ligowego klasyku, którym od paru dni żyła cała siatkarska Polska. Bełchatowianie wygrali pierwszą partię w stosunku 25:21, a największa w tym zasługa atakującego Aleksandara Atanasijevicia i środkowego Karola Kłosa, którzy zapisali na swoim koncie w tej części meczu po siedem punktów!!!
W drugiej części meczu role się odwróciły. Rzeszowianie mocno postawili na zagrywkę, która jest ich znakiem firmowym, i to właśnie dzięki trzem asom serwisowym oraz skuteczniej grze w bloku, którym zdobyli bezpośrednio aż cztery oczka, wypracowali sobie przewagę i spokojnie wygrali seta w stosunku 25:21, doprowadzając tym samym do remisu 1:1 w setach.
W trzeciej odsłonie już na samym początku Grzegorz Łomacz i spółka wypracowali sobie bezpieczną przewagę (8:4), którą powiększyli w pewnym momencie nawet do ośmiu oczek (20:18), żeby ostatecznie zwyciężyć 25:19 i ponownie objąć prowadzenie w meczu. W tym fragmencie spotkania bardzo dobrze funkcjonował przede wszystkim atak siatkarzy z Bełchatowa (67%), ponownie zaskoczył też blok punktowy (trzy punkty).
Set numer cztery to zacięta rywalizacja do stanu 15:14. Od tego momentu Asseco Resovia była już zespołem znacznie skuteczniejszym i popełniała dużo mniej błędów, co zaowocowało wygraną 25:18 i remisem 2:2 w całym spotkaniu. Tym samym do wyłonienia zwycięscy rzeszowsko-bełchatowskiej rywalizacji po raz drugi w sezonie 2021/2022 niezbędny okazał się tie-break.
W decydującą odsłonę lepiej wszedł zespół gospodarza, który prowadził 5:3, ale od tego momentu zaczął się koncert PGE Skry. Dwa skończone ataki Ebadipoura, as serwisowy Kłosa, siatka Kochanowskiego przy próbie zablokowania ataku gracza z Iranu, kolejny skuteczny atak Milada. Parę minut i z 3:5 zrobiło się 8:5 dla bełchatowskiej drużyny!!! Tej przewagi podopieczni Slobodana Kovaca nie wypuścili już z rąk.
Zwycięstwo 15:12 w tie-breaku i tym samym wygrana 3:2 PGE Skry Bełchatów w całym meczu. To piętnaste zwycięstwo żółto-czarnych w sezonie 2021/2022 PlusLigi, dzięki któremu Łomacz i spółka znacząco przybliżyli się do co najmniej trzeciej pozycji na zakończenie fazy zasadniczej. Asseco Resovia Rzeszów jest szósta.
Wygrana bełchatowskich siatkarzy na trudnym terenie w Rzeszowie jest też dobrą wróżbą przed półfinałową rywalizacją z francuskim Tours VB w Pucharze CEV. Przypominamy, że dwumecz ten zaplanowano na 24 lutego (mecz domowy) i 3 marca (rewanż na wyjeździe).
Statystyki meczu Asseco Resovia – PGE Skra
Robert Taht (MVP) po ligowym klasyku
Źródło: Volley24.pl