Piłkarz Josh Cavallo, który nie dawno wyznał, że jest gejem, słyszał homofobiczne okrzyki od kibiców podczas zremisowanego spotkania 1-1 Adelaide United z Melbourne Victory w sobotni wieczór.
Nienawiść nigdy nie zwycięży
W październiku zeszłego roku Cavallo otrzymał szerokie wsparcie ze świata sportu po tym, jak ujawnił, że jest gejem, z Antoine Griezmann, Gerardem Pique i Marcusem Rashfordem na czele.
Stanowi to wyraźny kontrast z doświadczeniem 22-latka, jakie przeżył w sobotę w Melbourne, ponieważ był celem ataków kibiców podczas meczu, w którym wszedł jako rezerwowy w 54. minucie. Następnie Cavallo otrzymał także wiele negatywnych wiadomościami w mediach społecznościowych.
„Nie zamierzam udawać, że nie widziałem ani nie słyszałem homofobicznych okrzyków podczas wczorajszego meczu” – napisał pomocnik na Instagramie.
„Nie ma słów, aby powiedzieć, jak bardzo byłem rozczarowany. To pokazuje, że jako społeczeństwo nadal borykamy się z tymi problemami, mimo 2022 roku. To nie powinno się wydarzyć i musimy zrobić więcej, aby pociągnąć tych ludzi do odpowiedzialności. Nienawiść nigdy nie zwycięży. Nigdy nie przeproszę za kim jestem poza piłką nożną, nie wstydzę się tego.
„Na Instagramie nie chcę, aby żadne dziecko ani dorosły musiał otrzymywać nienawistne i krzywdzące wiadomości, jakie ja otrzymałem” – dodał Cavallo, zwracając się bezpośrednio do mediów społecznościowych.
„Wiedziałem, że natknę się na to – nie jest naiwny. To smutna rzeczywistość, że społecznościowe platformy nie robią wystarczająco dużo, aby powstrzymać tego typu wiadomości”.
Adelaide wspiera Cavallo.
W niedzielę dyrektor generalny Adelaide United, Nathan Kosmina, wydał oświadczenie popierające swojego zawodnika, w którym powiedział: „Jesteśmy przerażeni słownym obelgami, jakie Josh otrzymał wczoraj od tak zwanych kibiców w AAMI Park.
„Adelaide United jest dumna z tego, że jest wszechstronnym i różnorodnym klubem piłkarskim, a widok jednego z naszych piłkarzy, który jest ofiarą homofobicznej przemocy, jest rozczarowujący i denerwujący.