Transferu „last minute” przed zakończeniem letniego okienka transferowego w Polsce postanowiło wykonać Ruch Chorzów, które postanowiło wypożyczyć do końca sezonu z Rakowa Częstochowa 22-letniego skrzydłowego – Jakuba Myszora.
Jakub Myszor swoje pierwsze kroki w piłce nożnej stawiał między innymi w takich zespołach jak: Stadion Śląski Chorzów, z którego w lipcu 2019 roku trafił do młodzieżowej drużyny Cracovii do lat 19, by rok później trafić już do pierwszego zespołu Cracovii, debiutując w barwach „Pasów” na poziomie PKO BP Ekstraklasy już w wieku 18 lat. Łącznie przez okres od 2020-2023 Myszor dla ekipy ze stolicy Małopolski rozegrał na poziomie PKO BP Ekstraklasy 55 spotkań, zdobywając 5 bramek. W przerwie zimowej sezonu 2023/24 Myszor za kwotę 70 tysięcy euro trafił do Rakowa Częstochowa, gdzie jednak nie mógł liczyć na regularną grę w zespole „Medalików” zaliczając łącznie przez ten okres czasu zaledwie 4 występy.
Teraz Jakub Myszor natomiast pójdzie śladami swojego ojca – Wojciecha, który w sezonach 2005/06 i 2006/07 był obrońcą drugoligowego wówczas Ruchu zdobywając 3 gole w koszulce „Niebieskich” przy 40 występach. Co ciekawe Myszor jest czternastym letnim transferem Ruchu Chorzów.
Wszyscy w rodzinie są zadowoleni, że trafiam do Chorzowa, bo kibicują Ruchowi, jeżdżą na mecze. Tata zaszczepił we mnie niebieską krew od małego, zabierając na Cichą. Zawsze w pierwszej kolejności podziwiałem kibiców, a dopiero potem skupiałem się na tym, co na boisku. Nie umiem już doczekać się debiutu na Stadionie Śląskim. Jestem w rytmie treningowym, fizycznie i piłkarsko czuję się bardzo dobrze. Nic, tylko pomagać drużynie na boisku – mówi nowy nabytek Niebieskich.
Źródło: Ruch Chorzów