Holandia kolejnym krajem, który ogłosił, że nie będzie rozgrywał meczów piłkarskich z Rosją. Tamtejsza federacja do swoich sportowych sankcji dołączyła także Białoruś.
Holandia nie będzie grała z Rosją i Białorusią
W poniedziałek odbyło się spotkanie w głównej siedzibie KNVB (holenderska federacja piłkarska). Zarząd podjął podczas niego decyzję o tym, że żadna reprezentacja Holandii nie będzie do odwołania brała udziału w meczach, w jakich występować będzie Rosja lub Białoruś.
„KNVB ostro potępia rosyjską agresję na Ukrainę” – czytamy w oświadczeniu opublikowanym na oficjalnej stronie związki. „Z całego serca mamy nadzieję, że wojna na Ukrainie zakończy się jak najszybciej. Powaga i zasięg trwającej rosyjskiej agresji oraz współpraca Białorusi doprowadziły do tego, że nasza decyzja nie mogła być inna” – można dodatkowo przeczytać.
Przedstawiciele holenderskiej piłki dodali, że pozostają w stałym kontakcie z federacjami piłkarskimi z Europy i nie tylko, a także UEFA oraz FIFA. „Będziemy działać tak długo, jak tylko trwał będzie aktualny konflikt” – pada deklaracja ze strony KNVB.
Islandia i Irlandia również sprzeciwiają się Rosji
Chwilę przed ogłoszeniem decyzji holenderskiej federacji również Islandia oraz Irlandia poinformowały, że nie będą grać żadnego meczu z reprezentacją Rosji. Zdaje się zatem, że FIFA nie będzie miała niedługo większego wyboru i będzie wręcz zmuszona do ugięcia się pod naporem presji, jaką wywierają europejskie federacje.
Prawdopodobnie jeszcze w poniedziałek poznamy decyzję UEFA, która wykluczy rosyjskie zespoły z rozgrywek międzynarodowych. Przedstawiciele RB Lipsk przyznali w rozmowie z „Bildem”, iż zakładają, że nie odbędzie się ich pojedynek ze Spartakiem Moskwa w 1/8 finału Ligi Europy. Pierwsze to starcie zaplanowane było już na 10 marca.