Piątek 5 czerwca to dzień wielkich transferów w PlusLidze. To właśnie tego dnia oficjalnymi komunikatami klubów potwierdzone zostały medialne spekulacje na temat przenosin atakujących Mariusza Wlazłego do Trefla Gdańsk oraz Zbigniewa Bartmana do Stali Nysa, która jeszcze tego samego dnia zostanie przedstawiona jako beniaminek „Ligi Mistrzów Świata”!
Mariusz Wlazły przenosi się do Trefla Gdańsk
Najgłośniejszy transfer w historii PlusLigi, bo dotyczący zawodnika wybranego MVP 20-lecia Polskiej Ligi Siatkówki, stał się faktem. W piątek Trefl Gdańsk poinformował, że od 1 lipca jego nowym zawodnikiem klubu znad morza będzie 36-letni atakujący Mariusz Wlazły, dotychczas związany przez 17 lat swojej profesjonalnej kariery z PGE Skrą Bełchatów.
Przedstawiono go podczas piątkowej konferencji prasowej w Europejskim Centrum Solidarności, gdzie ogłoszono, że od 1 lipca 2020 roku zawodnikiem „gdańskich lwów” będzie ikona polskiej siatkówki, mistrz świata z 2014 roku, dziewięciokrotny mistrz Polski, wielokrotny zdobywca nagród indywidualnych w zmaganiach zarówno ligowych, jak i międzynarodowych, Mariusz Wlazły. Kontrakt popularnego
„Maniusia” z bełchatowianami wygasa z końcem czerwca. 1 lipca podpisze on w Gdańsku umowę na sezon 2020/2021.
„To oczywiście dla mnie duża zmiana, ponieważ tym 17 sezonom w Bełchatowie towarzyszyło wiele wspaniałych emocji i nie jest to łatwe, by zostawić to miejsce po takim czasie. Jestem jednak też ciekaw nowych wyzwań, na które czekam z niecierpliwością w nowym mieście i klubie. Czuję, że jestem na tę zmianę w pełni gotowy. Dużo rozmawiałem z Michałem Winiarskim i oczywiście to także dzięki niemu przeszedłem do Gdańska, ale podejmując tę decyzję chciałem też, by była ona odpowiednia dla mojej rodziny, moich dzieci. Trefl posiada jeden z najlepszych ośrodków szkolenia siatkarskiej młodzieży, w którym będzie się mógł rozwijać mój syn, a sam Gdańsk to wspaniałe miasto. Tak naprawdę analizując różne aspekty tej zmiany, znalazłem same pozytywy. Sportowo zawsze chcę sięgać jak najwięcej i również z takim nastawieniem będę tutaj pracował i pomagał też moim kolegom z drużyny” – mówi bohater dnia.
Warto w tym miejscu podkreślić, że „Gdańskie Lwy” nie ograniczają się wyłącznie do ściągnięcia jednego głośnego nazwiska. Nad morze wraca też Mateusz Mika, z którym związane są wszystkie krajowe sukcesy Trefla. Doświadczony przyjmujący wraz z Michałem Winiarskim i Mariuszem Wlazłym sięgał w 2014 roku po złoto siatkarskiego mundialu. W Gdańsku wszyscy liczą, że to właśnie ten tercet poprowadzi zespół do sukcesów w nadchodzących wielkimi krokami rozgrywkach.
Bartman wybrał Stal Nysę
Zbroi się także beniaminek PlusLigi, zespół Stali Nysa, który w piątek odpalił swoją transferową bombę. Nowym zawodnikiem nysan został Zbigniew Bartman, który poprzedni sezon spędził w Rzeszowie, a w żółto-niebieskich barwach występować będzie na inne pozycji, niż w zakończonych przedwcześnie rozgrywkach 2019/2020.
Popularny „Zibi” poprzedni rok spędził na pozycji atakującego. W Stali Nysa występować będzie w roli przyjmującego. To właśnie podczas gry na tej pozycji, “Zibi”święcił spore sukcesy – wicemistrzostwo Turcji z Halkbankiem Ankara, srebrny medal Klubowych Mistrzostw Świata z Jastrzębskim Węglem czy Puchar Kataru z drużyną Al – Rayyan SC.
Wcześniej Stal Nysa poinformowała o zakontraktowaniu innego z był zawodników Asseco Resovii Rzeszów, środkowego Bartłomieja Lemańskiego oraz atakującego reprezentacji Tunezji z polskimi korzeniami Wassima Ben Tarę, który ostatnie lata spędził we Francji, co tylko pokazuje ambicje beniaminka.
Ponadto w Nysie zostają: Kamil Dembiec (libero), Kamil Długosz (przyjmujący), Łukasz Łapszyński (przyjmujący), Moustapha M’Baye (środkowy), Patryk Szczurek (rozgrywający), Mariusz Schamlewski (środkowy), Maciej Zajder (środkowy), Łukasz Kaczorowski (atakujący) oraz Bartosz Bućko (przyjmujący). Bez zmian również w sztabie szkoleniowym. Zostaje zarówno Krzysztof Stelmach (I trener), jak i Wojciech Janas (II trener).
Co do kolejnych transferów, można spodziewać się nowego rozgrywającego (klub łączony jest z kolejnym Resoviakiem, Marcinem Komendą) oraz libero.