Legia fatalnie zaczęła drugi mecz finałów, ale swoim zwyczajem nie podała się, odrobiła straty, doprowadziła do wyrównanej końcówki i wygrała 88:85. Zatem w serii mamy remis 1:1. Teraz rywalizacja przenosi się do Warszawy.
Niezłomna Legia doprowadza do remisu!
Gdy weźmiemy pod uwagę, że Legia mecz ze Śląskiem rozpoczęła od wyniku 2:15, a w całej 1. kwarcie uzbierała ledwie 10 punktów, to tym bardziej należy docenić jej końcowy sukces. Wrocławianie zaczęli od tego, co dało im sukces w premierowym starciu. Konsekwentnie pchali piłkę pod kosz. Byli szybsi i bardziej agresywni. Legia wyglądała na zagubioną. Jedynie dwa rzuty trzypunktowe Grzegorza Kamińskiego ratowały nieco sytuację. Ostatecznie pierwsze 10 minut zakończyło się wynikiem 21:10. Przyjezdni nie zamierzali załamywać rąk. Lepsza gra zawodników obwodowych sprawiła, że w kolejnej części gry tracili do rywala tylko 6. Gospodarze równoważyli to skutecznością spod kosza, ale i tak pierwsza połowa zakończyła się wynikiem na styku, 41:38.
Po zmianie stron Legia szybko doprowadziła do remisu, a następnie wyszła na prowadzenie. W szczytowym momencie jej przewaga wynosiła kilkanaście punktów. Śląsk odpowiedział jednak serią 7:0 i mecz znów się wyrównał. Warszawianie ponownie zanotowali zryw i przed ostatnią kwartą mieli o 10 punktów więcej (58:68). Wtedy sprawy w swoje ręce wziął niezawodny Travis Trice. Po jego akcjach gospodarze doprowadzili do remisu. Legia miała jednak w swoich szeregach skutecznych strzelców, którzy w kluczowych momentach zamieniali akcje na punkty. Do dogrywki mógł jeszcze doprowadzić Trice, ale chybił rzut z dalekiego dystansu.
Tym samym Legia wygrała 88:85 i doprowadziła do remisu. Najlepszym graczem gości był Muhammad-Ali Abdur-Rahkman, który zdobył 27 punktów, 4 zbiórki i 5 asyst. Travis Trice uzyskał dla gospodarzy 31 punktów i 8 asyst. Teraz rywalizacja na dwa mecze przenosi się do Warszawy. Dla stołecznego zespołu jest to dobra wiadomość, gdyż na własnym parkiecie nie doznał jeszcze porażki w fazie play-off.
Kolejny mecz finału już w sobotę o 20:40 w hali na Bemowie. Transmisja również w ogólnodostępnym kanale Superpolsat.
Przygotował: Oskar Struk.