28 lutego Rosja została wykluczona przez federacje FIFA i UEFA ze wszystkich rozgrywek klubowych oraz międzynarodowych. Tamtejsza federacja planuje jednak zrobić wszystko, by karta jeszcze się odwróciła.
Rosja odwoła się od decyzji FIFA i UEFA
Wojna w Ukrainie trwa. Na Rosję nakładane są kolejne sankcje zarówno gospodarcze, jak i sportowe. Tym razem naprawdę wyjątkowo dotkliwe i to na każdej płaszczyźnie. Świat sportu bardzo pozytywnie odebrał poniedziałkowe decyzje federacji UEFA i FIFA, które zdecydowały się na zawieszenie klubów i drużyn narodowych Rosji ze wszystkich rozgrywek. Tym samym wiemy już na pewno, że nie zobaczymy Spartaka Moskwa w Lidze Europy, natomiast Sborna nie zagra podczas mistrzostw świata w Katarze. Piłkarskie władze w Europie zaskoczyły także tym, że zdecydowały się na rozwiązanie umów z Gazpromem – głównym sponsorem Ligi Mistrzów.
Okazuje się jednak, że Rosyjski Związek Piłki Nożnej nie chce dawać za wygraną, mimo że wydaje się, iż obecnie nikt na arenie międzynarodowej go nie pobiera. Według doniesień moskiewskich mediów, RFS planuje odwołanie się poniedziałkowych postanowień dwóch największych piłkarskich federacji na świecie.
Początkowo FIFA uważała, że będzie możliwe rozgrywanie meczów z udziałem rosyjskich piłkarzy, jednak bez symboli narodowych tego kraju. Nie zgodziły się jednak na to władze bardzo wielu związków piłkarskich z całego świata. W rosyjskich mediach możemy przeczytać o tym, ze przez decyzję FIFA Sborna przegapi historyczne mistrzostwa świata w Katarze. Uważa się jednak, iż jeszcze nie wszystko jest stracone, ponieważ RFS ma cały czas możliwość odwołania się od decyzji do CAS.
Czy CAS poprze rosyjską federację?
CAS to Sportowy Sąd Arbitrażowy, który został powołany w 1984 roku. To najwyższa instancja rozstrzygania sporów w dziedzinie sportu. W skład arbitrów wchodzi ponad 300 osób z 55 krajów z całego świata.
Dziennikarze na wschodzie uważają, że federacja rosyjska zdecyduje się zaskarżyć decyzje FIFA oraz UEFA. Pozostaje pytanie, czy CAS pozytywnie rozpatrzy wniosek, czy też nie. Zdaje się, że szanse na to są bardzo znikome.