Potężne trzęsienie ziemi na Haiti doszczętnie zniszczyło dom rodziny byłego piłkarza Wisły Kraków, Donalda Guerriera. Zawodnik prosi o pomoc polskich kibiców.
Rodzina byłego Wiślaka w potrzebie
Guerrier mieszka na co dzień w Krakowie. To tutaj poznał swoją aktualną partnerkę życiową, z którą związany jest od dłuższego czasu. Okazuje się, że były piłkarz Wisły osobiście odczuł trzęsienie ziemi, jakie miało miejsce w ostatnim czasie na Haiti. Zawodnik poinformował za pośrednictwem internetu, że dach nad głową straciła jego rodzina żyjąca w jego ojczyźnie.
Sytuacja na Haiti jest bardzo trudna. Aktualne dane mówią o ponad tysiącu ofiar oraz przynajmniej kilku razy więcej doszczętnie zniszczonych budynkach. Dla potrzebujących pieniądze zbiera już wiele osób. Teraz postanowił dołączyć do nich także Donald Guerrier.
Guerrier chce zebrać 20 tys. dolarów
Zawodnik mający za sobą występy w barwach „Białej Gwiazdy” chce zebrać 20 tysięcy dolarów, by pomogły one ofiarom katastrofy na Haiti. Jak na razie jego apel nie trafił do szerokiego grona osób, ale być może wkrótce się to zmieni. W momencie pisania tego materiału zebrano zaledwie trochę więcej niż 250 dolarów.
Na zbiórce w portalu Gofundme Guerrier przedstawia się jako profesjonalny piłkarz, który chce pomóc swoim najbliższym w odbudowaniu zniszczonego dobytku całego życia.
Kto pamięta Ekstraklasę w latach 2013-2016, powinien pamiętać Donalda Guerriera. Pochodzący z Haiti zawodnik ma na koncie 75 występów w naszej lidze. Łącznie zdobył 20 goli. Na ten moment jest bezrobotny, chociaż po epizodzie z Polską grał jeszcze w Turcji czy na Cyprze.
Na ten moment nie wiadomo, czy władze Wisły Kraków jakkolwiek odniosą się do sytuacji byłego piłkarza. Wydaje się mało prawdopodobne, by apel Donalda Guerriera przeszedł pod Wawelem całkowicie bez echa.