Jak informuje dziennik „Marca” środkowy obrońca Realu Madryt – Nacho Fernandez, wstrzymał rozmowy z „Królewskimi” w sprawie podpisania nowego kontraktu z madryckim zespołem. Powodem jest, że 32-letni Hiszpan chciałby grać więcej, a jak na razie musi się pogodzić z rolą rezerwowego w drużynie Carlo Ancelottiego.
Nacho zmienia swoją decyzję
Jeszcze kilkanaście tygodni temu hiszpańskie media, mówiły że Nacho w najbliższym czasie ma podpisać nowy kontrakt z Realem Madryt, który wygasa 30 czerwca 2023 roku, choć jeszcze miał przemyśleć decyzję. I wydaje się, że teraz to zdanie właśnie zmienił.
Zainteresowani usługami 32-letniego obrońcy są: AC Milan, Wolverhampton Wanderers czy drużyny z MLS. Ostatnio mówiło się także o zainteresowaniu AS Roma, gdzie trenerem włoskiej drużyny jest dobrze znany hiszpańskiemu obrońcy – Jose Mourinho, który zna go bardzo dobrze za czasów pracy w Madrycie.
Nacho Fernandez w Realu Madryt występuje od 2001 roku, przez kilka lat był piłkarzem młodzieżowych drużyn „Los Blancos”. W 2013 roku został dołączony do pierwszej drużyny Królewskich, dla którego gra do dzisiaj. Jak na razie Hiszpan rozegrał dla ekipy z Madrytu 286 spotkań, strzelając 15 bramek oraz notując 9 asyst. Według portalu „Transfermarkt” jest wyceniany na kwotę 5 milionów euro.W obecnym sezonie sam Nacho dla Królewskich rozegrał 11 spotkań ( 7 w LaLiga + 4 w Lidze Mistrzów). Jest także aktualnie drugim po Karimie Benzemie kapitanem zwycięzcy Ligi Mistrzów z minionego sezonu. Czy w następnym sezonie hiszpańskiego obrońcy nie zobaczymy na Estadio Santiago Bernabeu w koszulce Królewskich? O tym przekonamy się pewnie już niebawem.
Na pewno odejście dla Hiszpana byłoby smutną chwilą w jego karierze piłkarskiej. Spędził w tym klubie już 21 lat, prawie kawał swojego życia, można go z całą pewnością uznać za jedną legend tego klubu, z którym osiągnął wiele sukcesów. Niezależnie od decyzji jaką podejmie w Realu Madryt Nacho będzie mógł liczyć na uroczyste pożegnanie z kibicami „Los Galacticos”. Źródło: Marca