Śląsk wykazał się ogromnym hartem ducha w decydującym meczu. Po przerwie odrobił dziewięciopunktową stratę, dzięki świetnej czwartej kwarcie przełamał rywala i uzupełnił grono półfinalistów.
Zastal od początku był meczu stroną przeważającą. Świetna egzekucja w ataku skutkowała wypracowaniem kilkupunktowej przewagi. Gospodarze grali szybko i skutecznie. Śląsk z kolei wyglądał na przytłoczonego atmosferą panującą w hali i rangą spotkania. Szybko jednak otrząsną się z tego stanu i nie pozwolił zbytnio odskoczyć rywalowi. Po pierwszej kwarcie było 30:26. Miejscowi nie zamierzali jednak na tym poprzestać i w kolejnej części gry sukcesywnie powiększali przewagę. Świetny fragment zaliczył Jarosław Zyskowski, wspomagał go Nemanja Nenadić. Śląsk w grze tradycyjnie trzymał niezawodny Travis Trice. Jednak po szalonej akcji Andrzeja Mazurczaka do przerwy było 54:45.
Wrocławianie mieli o czym myśleć w szatni i szybko musieli się zabrać za odrabianie strat. Początek III kwarty nie przyniósł jednak zmiany w obrazie gry. Przełom nastąpił, gdy Śląsk zaliczył serię osiem zero i zbliżył się do rywala ledwie na punkt. Zastal zdołał jeszcze utrzymać przewagę, ale przed ostatnią kwartą kwestia końcowego wyniku była sprawą otwartą. Gospodarze odskoczyli na 6 „oczek”, ale Śląsk szybko doprowadził do remisu. Po celnym rzucie Aleksandra Dziewy wyszedł na pierwsze w tym meczu prowadzenie i nie oddał go już do końca. Zielonogórzanie podejmowali nerwowe i indywidualne akcje. Swoje zrobił Travis Trice, ale bohaterem tego meczu został niewidoczny dotychczas Ivan Ramljak, który dobrze bronił i sprytnie atakował kosz rywali. Dzięki jego zimnej krwi na linii rzutów wolnych Śląsk wygrał 86:80 i uzupełnił grono półfinalistów.
Zastal z kolei zaliczył ogromne rozczarowanie. Kilku zawodników nie potrafiło ukryć łez. Najlepszym zawodnikiem gości był Travis Trice z 22 punktami, 10 asystami i 8 zbiórkami. Nemanja Nenadić zdobył dla gospodarzy 22 punkty i 5 asyst. Sobotni mecz był określany mianem gry o przyszłość dla Zastalu. Śląsk natomiast nie ma zbyt dużo czasu na odpoczynek, bo już we wtorek rozpocznie półfinałową rywalizację ze Śląskiem Wrocław. Wzorem ćwierćfinałów, w kolejnym artykule przedstawimy nasze typy na półfinały. W drugiej parze Anwil Włocławek podejmie Legię Warszawa.
Przygotował: Oskar Struk.