Letnie okno transferowe w Polsce zamyka się o godzinie 23:59 w środę 1 września, czyli dokładnie o dobę później niż w topowych ligach Starego Kontynentu. Jednym z ciekawszych ruchów na jego finiszu jest pozyskanie przez Raków Częstochowa Waleriana Gwilii, pomocnika reprezentacji Polski i byłego gracza Legii Warszawa oraz Górnika Zabrze.
PKO Ekstraklasa: Gwilia zagra w Rakowie!
O tym, że pochodzący z Gruzji Walerian Gwilia, który od 30 czerwca 2021 roku pozostawał wolnym zawodnikiem, dołączy do Rakowa Częstochowa spekulowano od początku tygodnia, ale formalności stało się zadość we wtorkowe popołudnie, kiedy to 27-letni pomocnik podpisał z wicemistrzami naszego kraju dwuletni kontrakt z możliwością przedłużenia o kolejny sezon.
Paweł Tomczyk, dyrektor sportowy Rakowa Częstochowa: To była bardzo trudna operacja. Zabiegaliśmy o Waleriana od maja tego roku i cieszymy się, że do nas dołączył. To zawodnik na pozycję numer osiem, który ma zupełnie inną charakterystykę niż zawodnicy, których obecnie posiadamy w składzie, co pozwoli nam na kolejne warianty rozegrania akcji. Walerian Gwilia, nowy pomocnik Rakowa Częstochowa: Kto jest cierpliwy, ten zawsze wygrywa. Jestem tutaj i to jest najważniejsze. Zrobię sto procent i więcej, żeby przynieść jak najwięcej pozytywów dla klubu. |
Walerian Gwilia dał się poznać z dobrej strony na polskich boiskach już w barwach Górnika Zabrze, któremu pomógł w wywalczeniu utrzymania. Następnie sięgnęła po niego Legia Warszawa, z którą wywalczył dwa mistrzowskie sezonu. Zwłaszcza pierwszy sezon w barwach „Wojskowych” była dla Gruzina bardzo udany, bo przyczynił się do zdobycia blisko 20 bramek/ W ostatnich rozgrywkach był już jednak graczem drugiego wyboru i ostatecznie nie zdecydował się przedłużyć umowy z Legią.
Nie licząc powracających do klubu z wypożyczeń, to już dziesiąty transfer Rakowa Częstochowa podczas letniego okna. Póki co największe wrażenie robi bramkarz Vladan Kovacević, który wymiernie przyczynił się do wygrania Superpucharu Polski 2021 oraz awansu aż do czwartej rundy eliminacji Ligi Konferencji Europy, w której zbyt mocne okazało się belgijskie KAA Gent.