Konflikt Pierra-Emericka Aubameyanga z Arsenalem był jednym z najgłośniejszych tematów zimowego okna transferowego. Napastnik znacznie obniżył loty na boisku i sprawiał w ostatnim czasie dużo problemów dyscyplinarnych. Po jego odejściu echo konfliktu nie mija, a w ostatnim czasie postanowił uderzyć w mediach w byłego trenera.
Mikel Arteta krytykowany
Aubameyang ostatni swój mecz w barwach Arsenalu rozegrał na początku grudnia i od tego czasu Mikel Arteta nie sięgał po niego, głównie z przyczyn poza boiskowych. Sprawiający problemy Gabończyk od tego czasu został jasno skreślony ze składu i wręcz wypychany z klubu. Choć jeszcze przed oknem transferowym wiadomo było, że odejdzie, przenosiny do Barcelony sfinalizowano dopiero w jego ostatnim dnu i nie obyło się bez problemów.
Teraz Pierre-Emerick Aubameyang rozpoczyna nowy etap w swojej karierze i poszuka optymalnej dyspozycji w barwach FC Barcelony. Ledwo 3 dni po dołączeniu do klubu, postanowił jednak uderzyć w swojego byłego trenera Mikela Artetę:
„To były skomplikowane miesiące, ale myślę, że piłka czasem taka bywa. Z mojej strony nigdy nie chciałem zrobić nic złego. Męślę, że to przeszłość i teraz chcę skupić sie na mojej teraźniejszości. To moja odpowiedź.”
„Myślę, że problem leżał tylko po stronie Artety i to on podjął decyzję. Nie mogę powiedzieć wiele, nie byłem szczęśliwi i to tyle. To wydarzyło się tak po prostu. Nie byłem zbyt szczęśliwy, pozostałem spokojny i to tyle”
Kadencje Mikela Artety trudno ocenić jednoznacznie i wiele można mu zarzucić, jednak to nie pierwszy raz, kiedy Gabończyk krytykuje osoby z którymi pracował wcześniej. Podobna atmosfera towarzyszyła odejściu Aubameyanga z Borussii Dortmund do Arsenalu, kiedy całą winą obarczył prezesa Borussii Hansa-Joachima Watzke, którego na swoich mediach społecznościowych nazwał wprost „klaunem”.
Teraz niepokorny Gabończyk rozpoczyna etap kariery w FC Barcelonie, czy tym razem obejdzie się bez konfliktu?