Co najmniej 35 milionów euro musiał zapłacić Arsenal Londyn Realowi Madryt, żeby ten zgodził się na sprzedaż Martina Odegaarda. Niespełna 23-letni Norweg trafił na Estadio Santiago Bernabeu w wieku zaledwie 16 lat jako jeden z największych talentów światowego futbolu, ale na dobre odpalił dopiero podczas wypożyczenia do ekipy „Kanonierów”, z którymi ostatecznie postanowił związać najbliższe lata, już na zasadzie transferu definitywnego i wieloletniej umowy indywidualnej.
Premier League: Odegaard na stałe w Arsenalu
Kapitan reprezentacji Norwegii po transferze do Realu Madryt długo nie potrafił znaleźć właściwej ścieżki swojej kariery. Kolejne wypożyczenia pozwalały stawać mu się coraz lepszym i bardziej dojrzałym zawodnikiem, ale wciąż nie potrafił doskoczyć do poziomu, którego oczekuje się od wiodących piłkarzy „Królewskich”. Prędzej czy później musiało dojść do rozstania i tak się też stało w piątek 20 sierpnia.
Martin Odegaard został nowym piłkarzem Arsenalu Londyn. „Kanonierzy”, których barw bronił w drugiej połowie minionego sezonu na zasadzie wypożyczenia, byli na tyle zadowoleni z jego postawy, że postanowili wydać ciężkie pieniądze na wciąż niespełniony talent. Brytyjskie media donoszą o kwocie opiewającej na 35 milionów euro, hiszpańskie twierdzą, że łącznie mowa nawet o 40 mln w europejskiej walucie.
Na Emirates Stadium wiążą ogromne nadzieje z norweskim pomocnikiem i liczą na to, że będzie jednym z tych, którzy pozwolą odbudować dawną potęgę i powalczyć o najwyższe miejsca w Premier League. Patrząc na suche liczby z okresu wypożyczenia, gol i dwie asysty, nie wydaje się, żeby 22-latek był na to gotowy już w najbliższym sezonie, ale jego potencjał jest ogromny.
Najnowszy nabytek Arsenalu nie będzie mógł jednak wystąpić w niedzielnych derbach Londynu przeciwko Chelsea. Klub czeka na pozwolenie na pracę i dopiero po dopełnieniu tych formalności, będzie mógł zgłosić piłkarza do rozgrywek. Umowa została podpisana do 30 czerwca 2026 roku, więc jeszcze w niejednym meczu z The Blues zdąży zagrać.