FC Barcelona, która w zimowym okienku transferowym za bardzo nie szalała, w ostatnim dniu z Camp Nou postanowił odejść wychowanek Dumy Katalonii i zarazem prawy hiszpański obrońca- Hector Bellerin, który za milion euro poszedł do Sportinga Lizbony. Katalończycy więc naciskali bardzo, aby na miejsce Hiszpana trafił 21-letnie Meksykański prawy obrońca z pochodzeniem amerykańskim-Julian Araujo z Los Angeles Galaxy.
FC Barcelona będzie obserwowała 21-letniego obrońcę
Oba kluby dogadały się do kwoty transferu, która miała wynosić 4 miliony euro. Umowa trzykrotnego reprezentanta Meksyku miałaby zostać podpisana do końca czerwca 2026 roku. Niestety działacze FC Barcelony za późno wysłali dokumenty, co skutkowało ostatecznie, że do przeprowadzenia transferu zabrakło dokładnie 18 sekund. Katalończycy złożyła jeszcze odwołanie od FIFA, jednak FIFA uznała, że pozyskanie meksykańskiego obrońcy nie zostało zakończone zgodnie z obowiązującymi przepisami, co oznacza, że 21-latek nie przejdzie do Barcelony. Za pewnie temat transferu Araujo powróci latem i wtedy ten transfer zostanie zrealizowany.
Sam menadżer Los Angeles Galaxy – Greg Vanney powiedział niedawno, że jego podopieczny obrońca wciąż jest w zawieszeniu, ponieważ klub nie otrzymał jeszcze oficjalnej decyzji w sprawie jego transferu.
-Jules wciąż jest trochę w zawieszeniu. Nie otrzymaliśmy oficjalnej dokumentacji, nie otrzymaliśmy oficjalnego orzeczenia- oznajmił Vanney.
Julian Araujo, który teraz będzie grał jeszcze na poziomie MLS, a sama liga ma rozpocząć się pod koniec lutego, ma być jednak ciągle obserwowany, przez co Meksykanin po sezonie 22/23 może opuścić Los Angeles i trafić do Barcelony.
21-latek dla ekipy z Los Angeles rozegrał już 109 spotkań, gdzie strzelił dwa gole i zaliczył 14 asyst. Obecnie portal „Transfermarkt” wycenia meksykańskiego piłkarza na kwotę 6 milionów euro.
Źródło:barcauniversal.com