San Antonio Spurs przegrali ostatni z pięciu kolejnych meczów wyjazdowych rozgrywanych na wschodnim wybrzeżu Stanów Zjednoczonych. W nocy Ostrogi stawiły czoła silnym Philadelphia 76ers i choć starły się dzielnie, to ostatecznie przegrały wynikiem 123:133.
Sochan z 14 punktami
Jeremy Sochan, polski reprezentant i jeden z czołowych zawodników Spurs w tym sezonie, pojawił się w pierwszej piątce i na parkiecie spędził 33 minuty. Jego wkład w grę zespołu był znaczący, zdobywając 14 punktów, zbierając osiem piłek, notując cztery asysty oraz jeden blok.
Mecz rozpoczął się znakomicie dla Spurs, którzy rozpoczęli grę z perfekcyjną skutecznością za trzy punkty (4/4) i szybko zdobyli przewagę 14:5. Jednak Sixers, pod wodzą Joela Embiida, szybko odrabiali straty, choć przez większość pierwszej kwarty Spurs utrzymywali się na prowadzeniu (35:34).
UWAGA: Gdzie oglądać NBA za darmo? Wszystkie mecze ligi NBA można bezpłatnie oglądać na stronie www.STS.pl.
W drugiej kwarcie Spurs napotkali trudności ze strzelaniem zza łuku (1/9 za trzy), ale również gospodarze mieli problemy ze skutecznością w ataku. Dzięki trafieniom Tyrese’a Maxeya i Paula Reeda, Sixers odzyskali prowadzenie i utrzymywali je do przerwy (62:58).
Rekord sezonu Embiida
Po powrocie na parkiet, Joel Embiid kontynuował świetną grę, zdobywając w samej trzeciej kwarcie aż 25 punktów i mając w sumie na swoim koncie 59. Wydawało się, że Kameruńczyk będzie walczył o nowy rekord kariery, który dotychczas wynosił 59 punktów.
Spurs próbowali odpowiedzieć za sprawą Victora Wembanyamy i Tre Jonesa, ale brakowało im skuteczności. Sixers wykorzystali kłopoty Ostrogów w ofensywie i zwiększyli przewagę do 16 punktów (101:85).
Victor Wembanyama zakończył mecz z imponującą statystyką, zdobywając 33 punkty i zgarniając siedem zbiórek. Niemniej jednak, gwiazdą wieczoru był bez wątpienia Joel Embiid, który zdobył aż 70 punktów, ustanawiając nowy rekord swojej kariery oraz organizacji 76ers.
Trener Gregg Popovich, mimo porażki, był dumny z zaangażowania swoich zawodników i określił mecz jako cenne doświadczenie. „Graliśmy z zespołem, który próbuje wygrać mistrzostwo. To wspaniałe, że nasi zawodnicy mogą zobaczyć, czego do tego potrzeba. Daliśmy z siebie wszystko, co tylko byliśmy w stanie. Najważniejsze jest, by wciąż grać i się uczyć” – podsumował.
Najlepsze akcje Spurs z ostatniego meczu:
Mimo porażki, Jeremy Sochan miał powody do dumy. Był to już dwunasty z rzędu mecz, w którym trafił co najmniej jedno trafienie za trzy punkty. To czwarta najdłuższa seria w San Antonio Spurs w tym sezonie, a jednocześnie najdłuższa z aktywnych. Lepszy wynik osiągnęli jak dotąd jedynie Zach Collins (13), Doug McDermott (15) oraz Devin Vassell (16).
W ostatnim meczu Sochan trafił zza łuku trzy razy (3/6, 50%), poprawiając tym samym swoją średnią skuteczność za trzy w obecnych rozgrywkach do 38,1%. To znaczący wzrost w porównaniu z jego debiutanckim sezonem, gdzie wynosiła ona 24,6%.