„Jestem niezadowolony, zdenerwowany i smutny” – tymi słowami Edward Iordanescu podsumował remis Legii z Jagiellonią (0:0). Rumuński trener poszedł jednak o krok dalej, wprost sugerując, że przez błędy sędziów jego zespół w dwóch kluczowych meczach stracił aż cztery punkty.

Trener Legii kipiący emocjami
Edward Iordanescu po końcowym gwizdku nie ukrywał, jak bardzo wynik i ostatnie wydarzenia wpłynęły na jego nastrój. Zamiast standardowej analizy taktycznej, trener Legii skupił się na emocjach, jakie towarzyszyły jemu i drużynie.
– Jestem niezadowolony, zdenerwowany i smutny, bo po wygranej z Radomiakiem graliśmy z dwoma zespołami walczącymi o mistrzostwo Polski – Rakowem i Jagiellonią – mówił Iordanescu.
Dwa mecze i dwa niewybaczalne błędy sędziów?
Głównym źródłem frustracji rumuńskiego szkoleniowca były decyzje arbitrów, które jego zdaniem bezpośrednio wpłynęły na utratę punktów w starciach z ligową czołówką. Trener podkreślił, że czuje, iż jego zespół został skrzywdzony nie po raz pierwszy, przywołując sytuację z poprzedniego meczu z Rakowem Częstochowa.
– Podyktowany był rzut karny [dla Rakowa], mimo że powinien zostać podyktowany faul na naszym zawodniku – przypomniał.
Według trenera Legii, podobny błąd miał miejsce w meczu z Jagiellonią, gdzie jego zespół powinien otrzymać rzut karny po zagraniu ręką jednego z rywali.
– Ta sytuacja dzisiaj powinna się skończyć rzutem karnym. Piłka odbiła się od ręki i to nie było naturalne ułożenie ręki. […] To spory błąd, ale straciliśmy w tych dwóch meczach cztery punkty – podsumował rozgoryczony Iordanescu.
„Jesteśmy na dobrej drodze”
Mimo ogromnego smutku i poczucia niesprawiedliwości, trener starał się znaleźć pozytywy. Podkreślił, że w obu spotkaniach jego drużyna kontrolowała grę i stwarzała sobie sytuacje bramkowe. W jego ocenie jest to dowód, że zespół podąża we właściwym kierunku, a wyniki wkrótce nadejdą.
– Przechodząc ponad tą frustracją i smutkiem, jestem pewny tego, że jesteśmy na dobrej drodze i niedługo zaczniemy zdobywać punkty – zakończył z nutą optymizmu trener Legii.


