Za nami 24-godzinny wyścig Le Mans. Toyota Gazoo Racing okazała się bezkonkurencyjna. Japoński zespół zajął dwa pierwsze miejsce w klasyfikacji generalnej. Ekipa Roberta Kubicy zajęła drugą lokatę w klasie LMP2.
24h Le Mans 2022
Od początku zdecydowanym faworytem klasyfikacji generalnej była Toyota Gazoo Racing. Japoński zespół startował w klasie Le Mans Hypercar. LMH jest to uniwersalna kategoria dla pojazdów o wysokich osiągach. Oba pojazdy Toyoty od początku zmagań jechały świetnie, i tylko jakaś poważna awaria mogła im przeszkodzić w zakończeniu rywalizacji na pierwszych dwóch miejscach. Koniec końców obyło od niespodzianek i najszybsze było auto Toyoty z numerem 8, a na drugie miejsce dojechał pojazd z numerem 7. Podium zamnknął amerykański Glickenhaus z numerem 709.
Sukces Polaka
W minionym sezonie Robert Kubica stracił szansę na zwycięstwo w 24h Le Mans na ostatnim okrążeniu. W tym roku Polak uplasował się na drugim miejscu w swojej klasie razem z kolegami z Prema Orlen Team. Jego zespół przegrał tylko z ekipą JOTA. Krakowianin rozpoczynał i kończył rywalizację. W sobotnie popołudnie zaliczył kapitalny start i jego drużyna wysunęła się na prowadzenie w LMP2. Przez chwilę Kubica zajmował nawet piąte miejsce w klasyfikacji generalnej. Niestety po pierwszej serii pit stopów na prowadzenie wysunął się Antonio Felix da Costa, który miał dwie sekundy przewagi nad naszym kierowcą. Ostatecznie gwoździem do trumny okazało się przebicie opony przez Louisa Deletraza. W czasie powrotu do alei serwisowej zespół Prema Orlen Team stracił kolejne pozycje. Wtedy strata do liderów wzrosła do aż 2,5 minuty. Robert Kubica wsiadł do samochodu jeszcze na sam koniec wyścigu. Wprawdzie nie udało mu się wywalczyć pierwszego miejsca, jednak bezpiecznie dojechał do mety na pozycji numer 2, co jest niewątpliwie dużym sukcesem.