Podmiot Alpine, należący do stajni Renault, szuka ekip do współpracy w F1. Niewykluczone, że już wkrótce w królowej motosportu zobaczymy nowych graczy w rywalizacji na torach całego świata.
Honda odchodzi z F1
Silniki do bolidów Formuły 1 dostarcza czterech producentów silników: Honda, Mercedes, Ferrari oraz Renault. Po aktualnie trwającym sezonie ze stawki tej wypadnie pierwsza w wymienionych marek. Jednocześnie Renault będzie ekipą, która dostarczała będzie jednostki napędowe tylko i wyłącznie dla swojego teamu. To zdecydowanie za mało, by móc uzyskiwać dane pomocne przy kolejnych projektach, dlatego Francuzi szukają kogoś kto zechciałby z nimi w F1 współpracować.
Na silnikach Renault oparte były swego czasu bolidy Red Bull Racing, Alpha Tauri oraz McLaren. To już jednak historia, a sam producent musi coś wymyślić, by nie został całkowicie zapomniany i zdeklasowany przez konkurencję. Nadzieją dla niego może być pojawienie się innych zespołów w szeregach F1.
Kiedy nowe drużyny?
W sezonie 2021, tak samo jak przez kilka ostatnich lat, w Formule 1 startuje 10 teamów wystawiających po dwóch kierowców. Nie jest jednak wykluczone to, by do tej stawki dołączyły kolejne drużyny. „– Jeśli byłby to projekt z dobrym zapleczem finansowym, sprytnym podejściem do budowania struktur nowego zespołu, to jesteśmy gotowi na dyskusję i rozważymy współpracę z kimś takim” – mówi dyrektor wykonawczy Alpine, Marcin Budkowski cytowany przez „The Race”.
Dla francuskiego koncernu złą wiadomością jest na pewno to, że również Sauber, startujący jako Alfa Romeo, ostatecznie zdecydował się na silniki Ferrari, mimo że Renault również było brane pod uwagę. Ten stan rzeczy nie zmieni się już jednak przynajmniej do końca 2024 roku.
Na zainteresowanie F1 nie narzeka
„Jest wiele osób zainteresowanych F1, bo to świetny sport i miejmy nadzieję, że stanie się bardziej zrównoważonym, a przy tym bardziej dochodowym biznesem. Limit wydatków oraz bardziej sprawiedliwy podział nagród finansowych mogą w tym pomóc. Dlatego zainteresowanie F1 jest duże, a my rozmawiamy z potencjalnymi nowymi ekipa” – dodaje Budkowski.
Najbliższe GP w kalendarzu F1 to wyścig na torze w Belgii. Następnego weekendu po tym wydarzeniu odbędzie się GP Holandii, a potem zaplanowano kolejno rywalizację we Włoszech oraz Rosji.