Luis Diaz po raz pierwszy od porwania jego ojca opublikował post w mediach społecznościowych. Chwyta za serce nawet tych mniej wrażliwych!
Porwanie ojca Luisa Diaza
W ostatnich dniach świat futbolu obiegła wiadomość o porwaniu ojca zawodnika Liverpoolu i reprezentacji Kolumbii – Luisa Diaza. Porwanie to wywołało ogromne poruszenie zarówno wśród kibiców, jak i w społeczności lokalnej.
Władze Kolumbii intensywnie pracują nad odnalezieniem przestępców odpowiedzialnych za porwanie ojca piłkarza. Według doniesień, gang porywaczy znajduje się w górach Perija, w pobliżu granicy z Wenezuelą. Aby zoptymalizować poszukiwania, policja skorzystała z pomocy psów tropiących.
W akcję poszukiwawczą zaangażowano również armię, gdyż przypuszcza się, że gang przemieszcza się pieszo, porzucając motocykle, których użyli do porwania. Warto zaznaczyć, że matka Diaza także była celem ataku i była obecna w chwili porwania męża. Cilenis Marulanda została odnaleziona kilka godzin później i uratowana przez władze.
Porwanie miało miejsce 28 października w rodzinnym mieście Luisa Diaza, Barrancas.
Diaz opublikował post na Instagramie
Wtorek był dniem masowych protestów, podczas których mieszkańcy Barrancas wyszli na ulice, domagając się uwolnienia ojca Diaza. Sam zawodnik zabrał głos na Instagramie, mobilizując swoje miasto i dając wyraz nadziei: „Weź świecę i zapal światło nadziei” – napisał.
Luis Diaz trafił do Liverpoolu w 2022 roku po udanym pobycie w FC Porto. Przed porwaniem ojca, Diaz zdążył strzelić 2 gole w 9 meczach Premier League w tym sezonie. Kolumbijczyk ma na swoim koncie 14 bramek w 58 meczach dla Liverpoolu, zdobywając trzy tytuły z The Reds.