W najbliższych dniach piłkarska reprezentacja Polski rozegra dwa ostatnie mecze fazy grupowej Ligi Narodów UEFA 2022/23. Celem Biało-Czerwonych pozostaje utrzymanie w elicie, do którego powinno wystarczyć zwycięstwo w potyczce z Walijczykami 25 września. Wcześniej podopieczni Czesława Michniewicza zmierzą się jednak z Holandią. W środę odbyła się oficjalna konferencja prasowa przed tym pojedynkiem, w której poza selekcjonerem udział wziął Kamil Glik. Co miał do powiedzenia lider naszej defensywy przed starciem z Oranje?
Liga Narodów UEFA: Kamil Glik przed meczem z Holandią
Na wstępie warto przypomnieć, że podczas czerwcowego meczu Ligi Narodów UEFA reprezentacja Polski zdołała wywalczyć w Holandii jeden punkt (2:2), co uznano za ogromną niespodziankę, czy wręcz sensację. Trzeba bowiem pamiętać, że kilka dni wcześniej Biało-Czerwoni ulegli 1:6 Belgii, a Oranje rozbili tego przeciwnika w stosunku 4:1! Jak zapamiętał tamtą potyczkę nasz wicekapitan?
W Rotterdamie rozegraliśmy bardzo dobry mecz, ale specyfika spotkań czerwcowych jest odmienna. Wiadomo, że nie ma w kadrze narodowej meczów towarzyskich, ale starcia rozgrywane po sezonie zawsze są dość męczące, nie tyle fizycznie, ile mentalnie. Spodziewamy się w czwartek nieco innego spotkania. Zdajemy sobie sprawę z jakości i klasy rywala. To ekipa ze świetnymi piłkarzami na każdej pozycji – powiedział Kamil Glik.
Podczas środowego spotkania lidera defensywy reprezentacji Polski z mediami nie mogło zabraknąć również pytań o grę obronną. W czerwcu Biało-Czerwoni w czterech spotkaniach stracili aż dziesięć goli. Jak odniósł się do tego Kamil Glik?
W czerwcowych meczach mieliśmy możliwość sprawdzenia, w jakim zestawieniu w defensywie czujemy się najlepiej. W grupie Ligi Narodów mierzymy się z dwiema świetnie operującymi w defensywie ekipami, czyli Belgią i Holandią. Napastnicy tych reprezentacji świetnie doskonale poruszają się między liniami, schodzą też głębiej, więc środkowi pomocnicy muszą mocno wspierać obrońców. W starciach z takimi zespołami gra obronna musi funkcjonować perfekcyjnie. Będziemy robić wszystko, by tracić bramek jak najmniej. O tym, że jesteśmy w stanie funkcjonować na bardzo wysokim poziomie, świadczą mecze kwalifikacyjne czy barażowa potyczka ze Szwecją – mówi podstawowy stoper polskiej drużyny narodowej.
Niestety selekcjoner Czesław Michniewicz w czwartek prawdopodobnie nie będzie mógł skorzystać ze wszystkich powołanych defensorów. Redaktor Tomasz Włodarczyk z portalu „Meczyki.pl” poinformował na Twitterze, że Arkadiusz Reca i Paweł Dawidowicz są po badaniach USG, o czym bez wskazywania nazwisk wspominał na konferencji sam szkoleniowiec, i nie biorą udziału w treningu przed meczem, więc jest mało prawdopodobne, żeby byli brani pod uwagę przy ustalaniu kadry na jutrzejszą potyczkę. Jeden z nich miał wystąpić w podstawowej jedenastce, co nieco komplikuje sprawę sztabowi szkoleniowemu.
Czytaj więcej
Kiedy mecz Polska – Holandia w Lidze Narodów UEFA?
Mecz Polska – Holandia o godzinie 20:45 w czwartek 22 września zostanie rozegrany na PGE Narodowym w Warszawie w ramach 5. kolejki fazy grupowej Ligi Narodów UEFA 2022/23. Po czterech seriach gier Biało-Czerwoni mają na swoim koncie cztery punkty, na które złożyły się jedna wygrana, jeden remis, i dwie porażki) i walczą o utrzymanie w najwyższej dywizji z Walią, która wywalczyła dotychczas tylko jedno oczko.
Bezpośrednią transmisję telewizyjną z meczu UEFA Nations League pomiędzy reprezentacjami Polski i Holandii będzie można obejrzeć w TVP 1, TVP Sport i Polsat Sport Premium 1. Spotkanie będzie dostępne również w sieci na stronie internetowej TVP Sport oraz w aplikacjach mobilnych i na smart tv Telewizji Polskiej.
Źródło: meczyki.org
