Dopiero dosłownie ostatnie okrążenie ostatniego wyścigu tegorocznego sezonu Formuły wyłoniło mistrza świata. Został nim Holender Max Verstappen, który zrzucił z tronu panującego od 2014 roku Brytyjczyka Lewisa Hamiltona! Cóż to były za zawody!!!
Zwycięstwo w GP Abu Zabi dało tytuł Verstappenowi
Sytuacja przed niedzielnym wyścigiem o Grand Prix Abu Zabi, ostatnią z dwudziestu dwóch eliminacji Mistrzostw Świata Formuły 1 2021, była niezwykła. Po raz pierwszy od blisko pół wieku przed ostatnimi zawodami cyklu dwóch kierowców znajdujących się na czele klasyfikacji generalnej miało taką samą liczbą punktów. Tym samym ostatni wyścig decydował o tytule. Do or die, jak mawiają Anglicy.
W sobotnich kwalifikacjach górą w rywalizacji Holendra Maxa Verstappena z Red Bull Racing i Brytyjczyka Lewisa Hamiltona z Mercedesa był ten pierwszy. Na niewiele się to jednak zdało, bo start z pole position nie był udany dla pretendenta. Praktycznie cały wyścig prowadził jego rywal, który celował w ósmy tytuł mistrzowski z rzędu.
Było tego naprawdę blisko, ale walczący jak lew Verstappen, któremu wcześniej sprytnie pomógł kolega z zespołu spowalniając lidera Mercedesa, dopiął swego na ostatnim kółku. Całego przebiegu wyścigu opisywać nie będziemy. To po prostu trzeba zobaczyć!!! Co miał do powiedzenia nowy mistrz F1 zaraz po wyścigu?
Lewisowi Hamiltonowi na otarcie łez pozostało zwycięstwo jego zespołu, Mercedesa, w klasyfikacji konstruktorów. Brytyjczyk zachował jednak klasę i w pierwszych słowach po zakończeniu Grand Prix Abu Zabi pogratulował holenderskiemu kierowcy.