Szalenie emocjonująco zapowiada nam się sobota z PKO Bank Polski Ekstraklasą. Nie dość, że będziemy świadkami aż trzech spotkań, to napięcie będzie rosło jak u Hitchcocka. Zanim zasiądziemy przed ekranami, żeby śledzić konfrontację najlepszych w 2020 roku Piasta Gliwice i Wisły Kraków, a potem hit rundy wiosennej Lech Poznań – Legia Warszawa, czeka nas bardzo istotny pojedynek w kontekście walki o utrzymanie pomiędzy ŁKS-em Łódź i Górnikiem Zabrze.
ŁKS Łódź vs Górnik Zabrze (15:00)
Zacznijmy od przypomnienia sytuacji w ligowej tabeli, bo przez prawie trzy miesiące, a tyle trwała przerwa spowodowana epidemią koronawirusa w Polsce, można było o wielu rzeczach zapomnieć. Beniaminek z Łodzi jest czerwoną latarnią ligi z dorobkiem zaledwie 20 punktów, co oznacza stratę aż 11 oczek do bezpiecznego miejsca. Zabrzanie zajmują dwunasta pozycję z 35 punktami na koncie. Z tego aż dziesięć udało się zdobyć w sześciu meczach rozgrywanych już w 2020 roku.
Patrząc tylko na te liczby może się wydawać, że to Górnik Zabrze jest zdecydowanym faworytem pierwszego sobotniego starcia. My z tym stwierdzeniem nie do końca się zgadzamy i dlatego pograliśmy w stronę drużyny gospodarza. Argumenty za typem na „Rycerzy Wiosny” (1 DNB)? Oto kilka z nich:
- ŁKS zdecydował się zmienić trenera. Kazimierza Moskala zastąpił Wojciech Stawowy, a jak wiemy, w polskiej lidze bardzo często działa tzw. efekt nowej miotły. W tym wypadku dochodzi jeszcze element zaskoczenia. Rywala kompletnie nie wiedzą czego spodziewać się przed dzisiejszą konfrontacją;
- Podopieczni Marcina Brosza, nie licząc ŁKS-u, są zdecydowanie najsłabszą ekipą w ekstraklasie, jeśli chodzi o mecze wyjazdowe. Dotychczas z delegacji przywieźli zaledwie pięć remisów, przegrywając pozostałe osiem spotkań. Ostatnia wyjazdowa wygrana „Trójkolorowych” w lidze miała miejsce w Kielcach 18 maja… 2019 roku;
- Styl ŁKS-u nie leży zabrzanom, co było widać podczas obu bezpośrednich spotkań w sezonie 2019/2020. W lidze Górnik zdołał odrobić straty i zremisować u siebie 1:1, ale w pucharze kraju przegrał w Łodzi 0:2, choć wystawił teoretycznie mocniejszy skład;
- Znakomity start rundy wiosennej Igor Angulo i spółka okupili urazem Łukasza Wolsztyńskiego, który znów był motorem napędowym ataków 14-krotnych mistrzów Polski;
- Zakontraktowani w ostatniej chwili Grecy Vasilantonopulos i Giakoumakis oraz rozkręcający się powoli Słowak Erik Jirka i Gambijczyk Alasana Manneh stracili możliwość płynnego wkomponowania się w zespół;
- Zespoły Marcina Brosza bazują na znakomitym przygotowaniu fizycznym, którego nie sposób wypracować w tak krótkim okresie przygotowawczym.
Z grubsza to by było na tyle. Nie spodziewamy się pogromu, ale wydaje się, że paradoksalnie więcej atutów przed dzisiejszym meczem ma zespół gospodarza, choć trzeba pamiętać, że będzie on pozbawiony wsparcia kibiców, bo mecz zostanie rozegrany bez udziału publiczności.
PKO Ekstraklasa: Typy na mecz ŁKS – Górnik
Mecz | Typ | Kurs | Buk |
ŁKS – Górnik | 1 (DNB) | 1,87 | BetClic |
Prognozy: 6/10.
Ekstraklasa na żywo w Internecie!
BEM Operations Limited zezwolenie z dnia 26 września 2018 r. nr PS4.6831.11.2017.