United rozpoczyna erę z „Kid Messim” – czy młody Gabriel będzie pierwszą gwiazdą 100-tysięcznego stadionu?

Manchester United robi wszystko, by zatrzymać w klubie „Kid Messiego”. 14-letni JJ Gabriel to już fenomen – w blasku fleszy, wśród zakulisowych negocjacji i nieustannej uwagi najpotężniejszych klubów Europy. Oto jak Anglicy próbują zbudować przyszłość wokół chłopca, o którym świat mówi coraz głośniej.

W skrócie:

• Manchester United oferuje nastolatkowi apartament na nowym stadionie Old Trafford oraz rekordowy kontakt sponsorski, by odstraszyć europejskich gigantów
• JJ Gabriel ma 14 lat i już zdobywa bramki w zespołach do lat 18, wzbudzając sensację i porównania do Lionela Messiego
• Klub stawia na długofalowy projekt – nowy stadion ma otworzyć drogę do globalnej dominacji, a Gabriel stanowi jego twarz

Droga przez akademię – od ksywki „Kid Messi” po nowe standardy w młodzieżowej piłce

Przez kilka lat europejskie akademie obserwowały, jak JJ Gabriel w błyskawicznym tempie przechodzi przez kolejne szczeble młodzieżowej piłki. 

„Byłem trenerem około tysiąca juniorów, ale JJ to najlepszy zawodnik, jakiego widziałem. Mógłby dziś wejść do szatni Premier League i technicznie przewyższyć wielu piłkarzy. To nie byłoby żadne wyzwanie” – tak opisywał go jedna z legend angielskiej akademii.

Przełom przyszedł jeszcze przed 10. rokiem życia: viralowy film SV2 na YouTube osiągnął prawie 5 milionów wyświetleń, a kibice zaczęli porównywać chłopca do młodego Lionela Messiego. Od tamtej pory Gabriel nieustannie potwierdza swój nieprzeciętny talent – zarówno spektakularnymi występami w zespołach starszych, jak i viralowymi akcjami na mediach społecznościowych. To właśnie ta globalna rozpoznawalność, podparta już rekordowym kontraktem sponsorskim z Nike, sprawiła, że nastolatek jest celem numer jeden dla skautów największych klubów Europy.

Manchester United stawia wszystko na jedną kartę – Gabriel kluczem do „Nowego Old Trafford”

Władze Manchesteru United, widząc rosnące zainteresowanie ze strony europejskich potentatów piłkarskich, zdecydowały się na radykalny krok. W ramach negocjacji Gabrielowi zaproponowano własny apartament na powstającym stadionie „Nowy Old Trafford”, który ma być wizytówką angielskiej piłki w latach 30. XXI wieku. Jak podają angielskie media, nowy obiekt pomieści aż 100 tysięcy widzów, zostanie wyposażony w unikatową infrastrukturę i ma przynieść miastu multum nowych miejsc pracy oraz miliardowe inwestycje.

„Manchester United rozumie, że dziś młode gwiazdy nie wystarczy tylko szkolić – trzeba zbudować wokół nich projekt na miarę XXI wieku” – zauważa jeden z ekspertów cytowanych w brytyjskiej prasie. Nie bez przyczyny kontrakt dla Gabriela uznawany jest za najbardziej spektakularny w historii klubu, obejmując już nie tylko apanaże finansowe, ale także wsparcie doradców, spotkania z ikonami futbolu czy „czerwony dywan” podczas najważniejszych wydarzeń klubowych.

Tajemnice sukcesu – mentalność, wsparcie Ronaldo i globalny projekt wokół „Kid Messiego”

Wyjątkowość sytuacji podkreśla również bezpośredni kontakt Gabriela z gwiazdami futbolu. Kilka miesięcy temu młody napastnik miał okazję trenować i rozmawiać z Rubenem Amorimem, który przekazał mu swoją filozofię pracy na bazie historii Cristiano Ronaldo. W tle pojawia się także silna przyjaźń z Cristiano Ronaldo Junior, a sam JJ Gabriel – mimo młodego wieku – imponuje dojrzałością oraz profesjonalizmem na każdym etapie kariery.

„Gabriel już teraz jest idolem młodszych kolegów z akademii i inspiracją do budowania własnej marki osobistej. Manchester United chce, by to właśnie wokół niego skupiała się energia, innowacja i nadzieja na przyszłość. Dla rywali z Europy to znak, że Old Trafford znów wyznacza trendy – także w wychowywaniu nowych megagwiazd” – komentuje jeden z dziennikarzy związanych z klubem.

Oferując Gabrielowi możliwość debiutu w pierwszym zespole już w najbliższych latach oraz otwierając przed nim drzwi do futbolowej nieśmiertelności w erze „Nowego Old Trafford”, Manchester United jasno wysyła sygnał do całego piłkarskiego świata: tu rodzi się nowy rozdział. W centrum sceny stoi dzisiaj 14-latek… O dziwo, nie z Barcelony czy Paryża, lecz z Manchesteru – który, jak widać, znów chce być synonimem futbolowej magii.