Jeśli po meczu Widzewa Łódź z Rakowem Częstochowa (0:1) Cezary Olbrycht z Canal+ spodziewał się klasycznego wywiadu z Vladyslavem Kocherginem, to prawdopodobnie dość szybko doszedł do wniosku, że będzie inaczej. A kiedy zobaczył na ściance szalik łódzkiego klubu, wiedział już, iż pojawi się w wielu materiałach wideo w internecie.

Szalik Widzewa przerwał wywiad Kochergina
Po ostatnim gwizdku Vladyslav Kochergin, zawodnik Rakowa, został zaproszony do rozmowy na żywo. Niestety, pomeczowa atmosfera okazała się wyjątkowo gorąca – kibice Widzewa postanowili obwiesić piłkarza przeciwnej drużyny… czerwono–białym szalikiem. Efekt? Zamiast typowej, wyważonej wypowiedzi, usłyszeliśmy słowa, których w sportowej telewizji zwykle się nie słyszy: „To poj****i są!” – wybrzmiało pod adresem fanów gospodarzy.
Cezary Olbrycht zachował profesjonalizm – choć, jak można było zauważyć, w reakcji na całą sytuację przemknął mu na twarzy lekki, niezbyt skrywany uśmiech. Mimo zakłóceń reporter oraz piłkarz wykazali się dystansem. Rozmowa przeniosła się kilka kroków dalej, poza zasięg rozemocjonowanych kibiców. Szalik – główny rekwizyt prowokacji – zniknął z kadru, a wywiad udało się doprowadzić do końca.
Moment był krótki, ale na pewno nietypowy dla standardu pomeczowego. Udany wywiad? Może nie w podręczniku dziennikarza – ale na pewno w podręczniku polskiej piłkarskiej rzeczywistości, gdzie emocje często dyktują przebieg wydarzeń zarówno na boisku, jak i poza nim.

