Stal Mielec, poszukująca wzmocnień po trudnym sezonie w Ekstraklasie, zaprosiła na testy młodego defensora z trzecioligowej Cariny Gubin. Bartosz Rutkowski, bo o nim mowa, to 20-letni środkowy obrońca, który w minionym sezonie imponował skutecznością, zdobywając aż siedem bramek. Wychowanek Górnika Zabrze może trafić do Stali bez kwoty odstępnego, gdyż jego kontrakt wygasa na początku lipca, co czyni go łakomym kąskiem na rynku transferowym.

W skrócie:
- Bartosz Rutkowski, 20-letni obrońca Cariny Gubin, został zaproszony na testy przez Stal Mielec
- Jego kontrakt wygasa w lipcu, co oznacza, że będzie dostępny jako wolny zawodnik (klub zapłaci jedynie ekwiwalent za wyszkolenie)
- W minionym sezonie zdobył 7 goli i zaliczył asystę w 25 meczach, co przykuło uwagę klubów z wyższych lig
Młody obrońca z potencjałem na ekstraklasowe boiska
Bartosz Rutkowski to jeden z tych piłkarzy, którzy na niższym poziomie rozgrywkowym pokazują, że zasługują na więcej. Przez ostatnie dwa lata reprezentował barwy Cariny Gubin, gdzie rozwinął skrzydła po opuszczeniu akademii Górnika Zabrze. Jego statystyki w III lidze robią wrażenie – 7 goli i asysta w 25 spotkaniach to wynik, którym mógłby się pochwalić niejeden napastnik, a co dopiero środkowy obrońca.
Stal Mielec, która ledwo utrzymała się w Ekstraklasie, zajmując 14. miejsce, przechodzi gruntowną przebudowę kadry. Po zwolnieniu kilku zawodników, klub intensywnie poszukuje młodych talentów, które mogłyby wzmocnić zespół przed nadchodzącym sezonem. Rutkowski, ze swoją imponującą skutecznością przy stałych fragmentach gry i solidnością w defensywie, wydaje się idealnym kandydatem do wzmocnienia linii obrony mielczan.
Transferowy strzał w dziesiątkę czy ryzykowna inwestycja?
Przeskok z III ligi do Ekstraklasy to ogromne wyzwanie, nawet dla najbardziej utalentowanych zawodników. Rutkowski, mimo obiecujących statystyk, będzie musiał udowodnić podczas testów, że poradzi sobie z tempem i poziomem najwyższej klasy rozgrywkowej w Polsce. Dla Stali Mielec to jednak transferowy strzał z niskim ryzykiem – bez kwoty odstępnego, z koniecznością zapłaty jedynie ekwiwalentu za wyszkolenie, klub może pozyskać perspektywicznego obrońcę z potencjałem na rozwój i ewentualną sprzedaż z zyskiem w przyszłości.
Warto zauważyć, że Rutkowski nie jest jedynym obrońcą na liście życzeń Stali. Klub z Mielca rozważa również pozyskanie takich zawodników jak Piotr Kowalik czy Kamil Pestka, co świadczy o determinacji włodarzy w kontekście wzmocnienia defensywy przed nadchodzącymi wyzwaniami.
Jeśli testy wypadną pomyślnie, a negocjacje pójdą zgodnie z planem, Bartosz Rutkowski może stać się pierwszym letnim wzmocnieniem Stali Mielec. Dla młodego obrońcy byłby to wymarzony krok w karierze i szansa na grę na najwyższym poziomie w kraju.